Roma Gąsiorowska należy do grona najbardziej cenionych i utalentowanych aktorek w Polsce. Świadomie wybiera kolejne role, unika też przesadnego pokazywania się na salonach. Ostatnio jednak znalazła kompromis i będziemy mogli częściej oglądać ją w telewizji. Przypomnijmy: Gąsiorowska unikała telewizji jak ognia. Teraz będzie gwiazdą nowego show

Reklama

Aktorka pojawiła się teraz na okładce magazynu "PANI", któremu udzieliła też bardzo obszernego wywiadu. Roma porusza w nim kwestię swojego ślubu, który odbył się w szczególny, w negatywnym sensie, dla Polaków dzień, mianowicie 10 kwietnia 2010 roku, gdy doszło do katastrofy samolotu prezydenckiego w Smoleńsku. Gąsiorowska wyznaje, że czytała dużo komentarzy hejterów na ten temat, ale nie rozumie ich oburzenia. Podkreśla natomiast, że informacje o całym zdarzeniu dotarły do niej z opóźnieniem z uwagi na przygotowania do ceremonii.


Nie musiałam namawiać go na dzieci (śmiech). Chociaż on często mówi, że nigdy nie myślał o tym, że będzie miał dużą rodzinę, ale też nawet nie wyobrażał sobie, że się ożeni (śmiech). Trafiło nas jednak oboje. Bardzo szybko postanowiliśmy wziąć ślub, który odbył się 10 kwietnia 2010 roku. Śmieszą mnie reakcje hejterów w necie, którzy piszą, jak mogliśmy zaplanować sobie ślub w taki dzień. Ale serio... Bardzo długo nie wiedzieliśmy, co się stało, bo nie mamy telewizora. O katastrofie dowiedzieliśmy się od naszych gości. Dzwoniła moja siostra, potem ojciec Michała. Byłam w takim ferworze przygotowań i napięciu, że niewiele zrozumiałam z tego, co do mnie mówią. Dopiero dużo później zaczęło wszystko do nas docierać. Zresztą nie organizowaliśmy hucznego wesela, to było kameralne przyjęcie dla przyjaciół w zaprzyjaźnionej knajpie - tłumaczy w rozmowie z magazynem "PANI".

Trzeba przyznać, że data ślubu aktorki jest dość niefortunna. Powinna się w ogóle z tego tłumaczyć?

Zobacz: Gąsiorowska udzieliła wywiadu rzeki. Jeszcze nigdy nie opowiedziała tyle o życiu prywatnym

Zobacz także

Reklama

Roma Gąsiorowska z mężem i inne gwiazdy na premierze "Miasta 44":

Reklama
Reklama
Reklama