Robert Lewandowski trafił do szpitala po wczorajszym meczu pomiędzy Bayernem Monachium a Borrusią Dortmund. Piłkarz upadł na boisko po brutalnym ataku przez bramkarza rywali. Mąż Anny Lewandowskiej przez dłuższą chwile leżał na murawie. Ostatecznie jednak o własnych siłach zszedł z boiska. Niestety, po zakończonym meczu w sieci pojawiły się niepokojące informacje o stanie zdrowia sportowca.
Zobacz: Lewandowska dba o jadłospis Roberta. Tym razem on sam zadbał o swoje menu

Reklama

Menedżer Lewandowskiego na Twitterze zamieścił niepokojący wpis w którym zdradził, że potrzebna jest fachowa konsultacja lekarska. Okazało się bowiem, że piłkarz ma kłopoty z pamięcią.

- Robert jedzie do szpitala na konsultację. Nie pamięta ostatnich minut meczu- napisał Cezary Kucharski.

Zaniepokojeni fani i media zaczęły spekulować, że podczas zderzenia piłkarzy mogło dojść u Roberta do wstrząśnienia mózgu. Menedżer nie skomentował plotek, jednak kilka godzin później po raz kolejny opublikował informacje o Lewandowskim, które nie brzmią zbyt optymistycznie.

- Już po badaniach. Nie jest dobrze. Więcej nie mogę napisać- zdradził.

Więcej informacji na temat stanu zdrowia sportowca dowiemy się dzisiaj, jednak jak ustalił portal Sport.pl Robert Lewandowski ma pękniętą zatokę szczękową. Miejmy nadzieję, że za kilka godzin usłyszymy dobre wieści.

Zobacz na Polki.pl: Anna i Robert Lewandowscy w ekskluzywnym wywiadzie dla Vivy!

Zobacz także

Reklama

Romantyczna sesja Lewandowskich w Vivie!:

Reklama
Reklama
Reklama