Z każdym rokiem Monika Brodka dojrzewa jako artystka. Jej ostania płyta "Granda" oraz mini album "LAX" zachwyciły krytyków, a co najważniejsze zadowoliły fanów piosenkarki, a także przekonały do jej osoby ludzi, którzy nie mieli o wokalistce dobrego zdania. Okazuje się, że Brodka dalej chce rozwijać się muzycznznie. W rozmowie z tygodnikiem "Przekrój" zdradziła, że spełnia swoje marzenie i zakłada zespół punk rock'owy, w którym nie będzie tylko śpiewać, ale i grać na gitarze.

Reklama

- Przechodzę dopiero początkową drogę, jeśli chodzi o gitarę, i wszystkiego się uczę, więc jeśli chłopaki stwierdzą, że się nie nadaję, to po prostu mnie wymienią na kogoś innego - stwierdziła gwiazda.

Chcielibyście usłyszeć Brodkę w hałaśliwym garażowym repertuarze?

Reklama

Zobacz: Brodka krytykuje Lady Gagę

Reklama
Reklama
Reklama