W piątek wirtualnemedia.pl podały, że Karolina Korwin-Piotrowska została felietonistką magazynu "Party". Ceniona dziennikarka na łamach najlepszego dwutygodnika o gwiazdach będzie oceniała show-biznes w sposób obiektywny, ale głównie skupi się na jego pozytywnych stronach. W pierwszym felietonie pod ocenę Korwin Piotrowskiej poszła Hanna Lis.

Reklama

Dziennikarka oceniła jej powrót do pracy w mediach. Okazuje się, że Karolina jest pozytywnie zaskoczona jej kreatywnością na blogu i wiedzą w temacie kulinariów.

- Widać, że te gary i patelnię kocha, a co najważniejsze - wie, jak o tym opowiedzieć bez banału i wymądrzania się. To nie jest kuchnia tylko dla bogatych. Lis chodzi po sklepach, wie co, ile i gdzie kosztuje - w czasach kryzysu: bezcenne. Bywa bezradna, jak i my, patrząc, gdy ktoś na ekranie idealnie ubija białko, które u nas nadal ma konsystencję zupy. Do tej pory niedostępna i chłodna "Lisica" przez gotowanie i opowiadanie o tym bardzo się uczłowieczyła.

W felietonie Korwin Piotrowska nawiązała także do stwierdzenia Superniani, która na Facebooku Hannę nazwała "topielicą":

- Mnie nie wkurza. Lubię ostre babki i już wiem, że każdemu przyda się zarówno urlop, jak i kaloryczny sernik.

Cały felieton z którym Karolina Korwin Piotrowska debiutuje na łamach magazynu "Party" już w jutrzejszym numerze.

Zobacz: Hanna Lis poprowadzi kącik kulinarny w programie śniadaniowym. Sukces?

Zobacz także
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama