Od śmierci Anny Przybylskiej minęło już pięć tygodni. Jej odejście było dla wielu szokiem, a najbliżsi i wielbiciele talentu aktorki robią wszystko, aby w jak najlepszy sposób uhonorować jej pamięć. A pomysłów nie brakuje. Przypomnijmy: Powstanie film o Przybylskiej. Padły pierwsze nazwiska do głównej roli

Reklama

Wspomnienia o Przybylskiej pielęgnują też jej przyjaciele z show-biznesu. Wśród nich jest Katarzyna Figura, która przeprowadziła się do Trójmiasta ponad rok temu i Anna była wówczas pierwszą osobą, która do niej zadzwoniła. Figura wspomina, że koleżanka zaprosiła ją do domu i długo rozmawiały, a Przybylska emanowała optymizmem i pozytywną energią. Zdradziła jej jednak, że ciężko choruje, snując jednocześnie nowe plany i ciesząc się latem.

Ania zaprosiła mnie do domu. Mówiła, że od dziecka marzyła, żeby mieć dom z widokiem na morze. Było w niej tyle radości życia, szczęścia. Jednocześnie wyjawiła mi, że jest chora. Można było z nią konie kraść i nie potrzeba było słów. Zachwycała się, że jeszcze jest lato i wspaniała pogoda, że można wybrać się jeszcze na rower czy na spacer nad morze - wyznaje w "Rewii" aktorka.

Wiedzieliście, że się przyjaźniły?

Zobacz: Figura ma nowe auto. Kosztowało blisko 40 tysięcy złotych

Zobacz także

Reklama

Katarzyna Figura w Trójmieście:

Reklama
Reklama
Reklama