Polski Komitet Olimpijski ogłosił już skład naszej naszej reprezentacji na igrzyska zimowe w Pjonczang 2018. W jej składzie jest Justyna Kowalczyk. Wiele osób zastanawia się, czy nasza biegaczka jest w tak dobrej formie, aby zdobyć kolejny złoty medal? Po tym, jak Kowalczyk przyznała się publicznie do depresji i poronienia jej kariera sportowa znalazła się na zakręcie. Mimo tego, że nie zrezygnowała w ostatnim sezonie na zawodach, sprawdzających gotowość sportowców do olimpiady, Justyna nie odniosła żadnych sukcesów. Magazyn „Party" przypomina z jakim dramatem osobistych musiała się zmierzyć biegaczka i zastanawia się, na ile mocna psychicznie jedzie na igrzyska, które zaczynają się 7 lutego.

Reklama

Justyna Kowalczyk - czy to będą jej ostatnie igrzyska zimowe?

Justyna nikomu ani nawet samej sobie nie musi już nic udowadniać. Wielokrotnie pokazała, że jest w stanie zrobić wszystko, nawet w sytuacji kiedy przesłanki nie potwierdzają jej możliwości. Oczywiście nie lubi przegrywać. Czy jednak dla niej jej celem jest medal na olimpiadzie? Trudno powiedzieć to o zawodniczce, która zdobyła ich już 5, w tym dwa złote - mówi w magazynie „Party" Jarosław Idzi, dziennikarz TVP Sport, niegdyś również sportowiec.

Na ostatnich zawodach Pucharu Świata a Planicy Justyna odpadła już w eliminacjach. Zobaczymy, co pokaże na igrzyskach. Może to już czas za zakończenie kariery przez Justynę? Jak dzisiaj wygląda życie zawodniczki? Na to inne pytania znajdziecie odpowiedź w tekście w magazynie „Party".

Zobacz także

Na poprzednich igrzyskach w Soczi Justyna Kowalczyk zdobyła złoty medal ze złamaną kością stopy. Po powrocie z olimpiady ogłosiła, że zmaga się z depresją.

ONS
Reklama

Justyna Kowalczyk startuje w zawodach sportowych od 17 lat.

ONS
Reklama
Reklama
Reklama