Anna Głogowska zadebiutowała w tym roku w roli prowadzącej programu "Got to Dance: Tylko Taniec". Zastąpiła w tej roli Katarzynę Kępkę i pojawiły się głosy, że tancerka nie poradziła sobie najlepiej. Mimo takich opinii, Głogowska ponownie poprowadzi show nadchodzącej, czwartej edycji.

Reklama

Anna postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce i obejrzała występy pod kątem wpadek i pomyłek, aby wyciągnąć z nich lekcje i postarać się, aby w kolejnej edycji już nie miały miejsca. Ma nadzieję, że takie przygotowanie sprawi, iż poradzi sobie tym razem zdecydowanie lepiej.

Miałam analizy, w zasadzie sama sobie zrobiłam taką auto-cenzurę. Nie poszło mi najlepiej... Mówię to zupełnie szczerze. Czasami chyba przeszkodziłam niestety jakiemuś wspaniałemu tancerzowi w fajnej, mądrej wypowiedzi. Obiecałam sobie, że w tej edycji nie będę tyle gadać, a więcej słuchać. Nerwy są niesamowite - są pewne rzeczy, których można się nauczyć, ale inne wymykają się spod kontroli. Dobrze jest to potem obejrzeć sobie z dystansu i wyciągnąć wnioski - czy mi udało się to ogarnąć to się przekonają Państwo w kolejnej edycji - powiedziała w rozmowie z AfterParty.pl

Głogowska zdecydowała się też na diametralną zmianę w wyglądzie - swoje długie dotąd włosy drastycznie ścięła i teraz ma bardzo krótką i modną fryzurę. Taki wybór również nie był przypadkowy:

Zaczęłam od tego, że obcięłam włosy. Nie można być, jak to się mówi, "trochę w ciąży", więc ja jestem na maksa ostrzyżona i strasznie się z tego cieszę. Mam takie uczucie, że w momencie, gdy człowiek wygląda trochę bardziej jak oni (uczestnicy programu - przyp. red.) czyli bez tej burzy loków to jestem bardziej z nimi. Jakby te włosy mnie odsłoniły - wyznała w rozmowie z nami.

A wam bardziej Anna Głogowska podoba się w krótkich czy długich włosach?

Zobacz także

Zobaczcie też wywiad wideo:

Reklama

Poniżej galeria zdjęć ciężarnej Joanny Liszowskiej na planie castingu do czwartej edycji "Got to Dance":

Reklama
Reklama
Reklama