Kandydatura Magdaleny Ogórek na prezydenta wzbudza wiele emocji. Polityk coraz częściej udziela się w mediach, a ostatnio jedno z jej wystąpień zdenerwowało Karolinę Korwin Piotrowską. Dziennikarka porównała jej obecność w mediach do programu "Warsaw Shore".

Reklama

Na odpowiedź jednego z uczestników show nie trzeba długo było czekać. Głos zabrał Paweł z Warsaw Shore, który w super Expresie wyznał co sądzi o kandydaturze Ogórek. Wyraził też swoją aprobatę w kwestii pojawienia się jej w programie. Przy okazji zakpił też z jej wcześniejszej kariery, kiedy występowała w serialach i filmach:

Nie wiadomo, czy SLD do końca wierzy w swoją kandydatkę. Jeżeli dla niej nie znajdzie się miejsce w partii, to będziemy czekać na nią w "Warsaw Shore". Z pewnością jej pojawienie się w programie zwiększyłoby notowania. Od samego początku było wiadomo, że pani Magdalenie bliżej do gwiazdy kina niż prezydentury. Wystarczy zbadać jej przeszłość filmową: grała w "Los chłopacos", "Na dobre i na złe", w "Lokatorach" . A jeżeli prawdą jest, że jej język "lata jak łopata", to stałbym się jej najlepszym przyjacielem na czas programu. Jej każdy krok to emocje podane dożylnie i sądzę, że nie tylko we mnie obudziłaby króla lwa.

Jak widać ostry komentarz Korwin Piotrowskiej wzbudził sporo emocji

Reklama


Reklama
Reklama
Reklama