Na początku roku potwierdziły się plotki o rozwodzie Dominiki Kulczyk i Jana Lubomirskiego. Para postanowiła rozstać się z dala od mediów i udało im się wszystkie szczegóły rozwodu zachować w tajemnicy. Po tym jak informacja ta trafiła do prasy, media rozpoczęły już spekulacje nad temat nowego życia Lubomirskiego. Przypomnijmy: Książę Lubomirski po rozwodzie z milionerką znalazł pocieszenie w ramionach pogodynki

Reklama

Omenaa Mensah po raz pierwszy została skonfrontowana z tymi doniesieniami na jednej z imprez i ze zdziwieniem odparła, że nie miała okazji poznać Lubomirskiego. W najnowszym wywiadzie jednak ma na ten temat do powiedzenia trochę więcej. Pogodynka tym razem nie zaprzecza i dodaje kokieteryjnie, że jeśli dostałaby telefon od księcia Lubomirskiego to zaprosiłaby go na... sushi. Co jeszcze mówi o całej sytuacji?

Show-biznes rządzi się swoimi prawami. Tak naprawdę nigdy nie wiesz, czy po pewnej nocy nie obudzisz się księżniczką. Jeśli Lubomirski zadzwoni, już wiem, co na tę kolację przygotuję. Ostatnio nauczyłam się robić sushi pod okiem mistrza Wilsona Chunga z Japonii, więc pewnie będzie to seksowne sushi. Więcej nie powiem na temat mnie i księcia - wyznała w rozmowie z www.lifestyle.newseria.pl

Myślicie, że jest coś na rzeczy czy Omenaa po prostu korzysta z medialnego szumu wokół jej osoby?

Zobacz: To było rozstanie z klasą. Znamy szczegóły rozwodu Lubomirskiego i Kulczyk

Zobacz także

Reklama

W takich luksusach mieszka Omenaa Mensah:

Reklama
Reklama
Reklama