Czy wiedzieliście, że Marcin Rogacewicz jest ojcem trzech córeczek? Popularny aktor twierdzi, że najbardziej pod słońcem uwielbia... spędzać czas ze swoją rodziną. Rogacewicz nie jest typowym ojcem! W wywiadzie we "Fleszu" czytamy, że nie martwi się, czy będzie go stać na zapisywanie dzieci na drogie kursy dokształcające. Nie marzą mu się też dalekie egzotyczne wyjazdy. On zabiera córki na wakacje pod namiot nad nasz Bałtyk. I śmieje się, że to jest wersja bardzo ekonomiczna dla pięcioosobowej rodziny. W przyszłości Rogacewicz będzie chodził z córkami w góry. Nie zamierza rodzinie natomiast kupić... telewizora. Aktor zdradził też, że od kiedy jest ojcem uroczej trójki, nie myśli już o sportach ekstremalnych, takich jak skok ze spadochronem.

Reklama

Nie skaczę już ze spadochronem. Mam dziś inne ekstremalne wyzwania: wstać rano, zawieźć córkę na ósmą do szkoły", powiedział w wywiadzie.

Na pytanie, co chce najbardziej przekazać swoim dzieciom, dodał:

Żeby zawsze postępowały zgodnie ze swoją intuicją. Moim zadaniem jest dbanie o to, aby czuły się szczęśliwe i bezpieczne. Potem muszą o to zadbać same. Chcę je nauczyć, jak to robić.

Wszystko zmieniło się, kiedy Marcin Rogacewicz poznał swoją żonę! Teraz cała piątka wygląda na wyjątkowo szczęśliwą rodzinę.

Muszę przyznać, że między 20 a 30 rokiem życia strasznie się ze sobą szarpałem. Teraz mam poczucie, że niczego nie muszę, i jest mi z nim dobrze. Najbogatszym człowiekiem jest ten, który ma najmniejsze potrzeby. Jest taka przypowieść buddyjska o człowieku, który miał 99 dukatów. Przez całe życie starał się zdobyć ten setny, aż wreszcie zmarł w poczuciu niedosytu. A przecież mógł wykorzystać to, co miał. Nie można myśleć, że gdzieś za rogiem znajdziemy więcej szczęścia.

Wywiad z aktorem przeczytacie w nowym magazynie "Flesz".

Zobacz także

Marcin Rogacewicz na spacerze z córkami

Marcin to tata na medal!

Reklama

Marcin Rogacewicz w programie Twoja Twarz Brzmi Znajomo

Reklama
Reklama
Reklama