
Wywiad, jakiego niedawno Beata Tadla i Jarosław Kret udzielili magazynowi "Viva!" wprawił wielu czytelników w osłupienie. Do tej pory, wydawałoby się dobrana para, skonfrontowała się ze sobą, a z ust Beaty padło mnóstwo gorzkich słów, jak choćby te: „Wiele rzeczy deklarowałeś... w spełnianiu obietnic nie jesteś najlepszy”. Jarek przez większość rozmowy starał się tłumaczyć. Jednak czytelnicy odnieśli wrażenie, że w związku tej pary pojawił się kryzys. W najnowszym numerze magazynu „Party" Kret zaprzecza temu. Jaki kryzys? U nas wszystko po staremu, bez zmian – mówi „Party” Jarosław Kret. ZOBACZ: Czy „Taniec z gwiazdami" pomoże Jarkowi Kretowi i Beaty Tadli w karierze? Czy bardziej przeszkodzi? Najwyraźniej jednak innego zdania jest Beata, bo jak czytamy dalej w „Party" czuje się rozczarowana postawą Jarka. Para od jakiegoś czasu nie pojawia się razem publicznie, nie spędziła też w tym roku wspólnie wakacji. Podobno udział w „Tańcu z gwiazdami" ma być rodzajem terapii dla ich obojga. Beata zdecydowała się na udział w „Tańcu z gwiazdami” dlatego, aby dać Jarkowi szansę. Ma nadzieję, że on wreszcie coś zrozumie, otworzy się i zmieni podejście do życia, a także związku - zdradza „Party” przyjaciółka dziennikarki. Więcej o tym, co się dzieje w związku Beaty i Jarka czytaj w magazynie „Party". Za kilka dni pierwszy odcinek show „Taniec z gwiazdami", gdzie para będzie rywalizować ze sobą na parkiecie. ZOBACZ: Nie tylko Beata Tadla i Jarosław Kret będą walczyć przeciwko sobie w „Tańcu z Gwiazdami”! Pojawi się jeszcze jedna para, która zatańczy osobno! Partnerem Beaty w „Tańcu z gwiazdami" będzie Jan Kliment Jarosław Kret uchodzi za indywidualistę i samotnika. Kocha podróże.