

To, że księżna Kate wyglądała na królewskim ślubie Meghan Markle i księcia Harry'ego fenomenalnie, nie trzeba nikomu mówić. Świeżo upieczona mama wystąpiła w stonowanym, bladożółtym komplecie od Alexandra McQueena (w którym, notabene, pokazała się już przedtem dwókrotnie), dobierając do niego kwiatowy toczek Philipa Treacy'ego i czółenka Jimmy'ego Choo.
Więcej: Podczas ślubu Meghan Markle księżna Kate miała na palcu nowypierścionek!
Ale do tej pory jeden z dodatków księżnej umknął uwadze wszystkich – olbrzymi pierścionek na jej prawej dłoni. Okazuje się, że był on dość szczególnym prezentem, na szczególną okazję! Zajrzyjcie do naszej galerii żeby dowiedzieć się wszystkiego co musicie o nim wiedzieć.
Więcej: Czym różniły się śluby Williama i Harry’ego?

Potężny pierścień z bursztynowego cytrynu to nowy nabytek w kolekcji biżuterii księżnej. Fani rodziny królewskiej spekulują, że być może jest on prezentem od księcia Williama z okazji narodzin trzeciego dziecka pary, księcia Ludwika, który przyszedł na świat 23 kwietnia.

Choć wybrany kolor biżuterii jest dość niestandardowy, jego złoty odcień można uargumentować przy pomocy numerologii. Magazyn Good Housekeeping pisze, że cytryn to szczęśliwy kamień urodzonych w kwietniu. Co więcej, żółty kamień ma rozwijać w noworodkach „inteligencję, zdrowie, szczęście, ciekawość, pewność siebie i leczniczą wiedzę", czytamy na poświęconemu kamieniom portalu Crystal Vaults.

Symbolika symboliką, ale nowy pierścionek nie jest wcale pierwszym prezentem, który Kate dostała od księcia Cambridge. Tuż po narodzinach księżnej Charlotte w maju 2015, William podarował żonie kolczyki z lawendowym ametystem od Kiki McDonough.

Z kolei w 2013 roku, kiedy na świat przyszedł książę George, William podarował Kate dwie nowe błyskotki: diamentowy pierścionek i broszkę z różowym kamieniem marki Annoushka.

Poza nowym pierścieniem Kate miała na sobie – jak zawsze – swoją obrączkę, które przedtem należała do księżnej Diany.