


Bora Bora to bez wątpienia klejnot w koronie Polinezji Francuskiej. Nie bez powodu ta francuska wyspa jest jedną z najpopularniejszych pozycji na liście wymarzonych kierunków każdego entuzjasty słońca, lazurowych fal oceanu i tropikalnej przyrody. Francuski szyk miesza się z urokiem Tahiti.
Przeczytaj też: Dziewczyna Krychowiaka prowokowała zdjęciem swojej pupy, a teraz? Celia pokazuje więcej! ZDJĘCIA
Grzegorz Krychowiak i Celia Jaunat wybrali się do tego raju na ziemi, by odpocząć po wyczerpującym sezonie piłkarza. Oczywiście, jak na członka Paris Saint-Germain oraz reprezentacji Polski przystało, Grzegorz zabrał swoją partnerkę do możliwie najbardziej ekskluzywnego, elitarnego hotelu na całej wyspie – pięciogwiazdkowego hotelu St. Regis.
Więcej: Małgorzata Rozenek na luksusowych wakacjach na Mazurach. Cena za nocleg? Powalająca! ZDJĘCIA
Zajrzyjcie do naszej galerii aby dowiedzieć się więcej o tym raju na ziemi.

Wdech i wydech. Wdech i wydech. W St. Regis można naprawdę odetchnąć. Rozpostarty na ponad 17 hektarach mikroarchipelagu przy Bora Bora resort nigdy nie sprawia wrażenie zatłoczonego, nawet jeśli jest w całości zarezerwowany.

Przestronnych, wzniesionych nad oceanem bungalowów - jest ich aż 77 nad wodą i 14 na plaży – mogą mu pozazdrościć inne hotele na Bora Bora. Niektóre z chatek mają nawet prywatne baseny, a żeby dostać się do spa Miri Miri musicie wybrać się na rejs łódką – znajduje się ono na osobnej wysepce.

W St. Regis każdy pokój ma własnego kamerdynera, którego praca polega na spełnianiu każdej Waszej zachcianki (od odsłonięcia żaluzji po nalewanie kawy czy serwowanie przekąsek na tarasie).

Ale nie samą obsługą człowiek żyje. Wybierzcie się nad basen Oasis i spróbujcie Bora Mary (jak jego odpowiednik, Bloody Mary, tylko z dodatkiem arbuza), zanurkujcie w lagunie i zjedzcie w każdej z czterech restauracji – w tym w jedynym sushi barze na całej wyspie. Ale żeby przeżyć niezapomnianą kolację, wybierzcie się do restauracji Lagoon by Jean-George Vongrichten, gdzie spróbujecie świeżego tuńczyka w waflach ryżowych i skosztujecie najlepszych win w tej części Południowego Pacyfiku.

Kwitnące plumerie, przezroczyste, lazurowe wody i śnieżnobiały piasek – filtry instagramowe są tutaj naprawdę zbędne. Do tego zatrzymując się w St. Regis będziecie mieli całą masę materiałów na insta-posty. Na pewno nasuwa się Wam pytanie – ile kosztuje taka przyjemność? Ceny za jedną noc w najbardziej podstawowej z plażowych willi zaczynają się od około 5500 zł… A można było grać w piłkę ;)
