
Życie Dominiki Ostałowskiej było zagrożone! Gwiazda serialu "M jak miłość" miała bardzo poważne problemy ze zdrowiem. Ostałowska, która ostatnio przeszła ogromną metamorfozę i zrzuciła ponad 10 kilogramów , zdradziła w Pytaniu na Śniadanie, że miała problemy z sercem. Pewnego dnia zwieziono mnie z planu „M jak miłość” i pan doktor postraszył mnie, że mogę umrzeć . Wtedy zrozumiałam, że przez kłopoty z sercem może nie będę mogła grać. W pewnym momencie swojego życia miałam za dużo pracy, za mało snu i serce zaczęło mi bić w tempie 210 uderzeń na minutę, czyli trzy razy szybciej niż powinno . W dziewięć lat pracowało mi tak, jak innej osobie w ciągu 27 lat. Aktorka przyznała, że lekarze przez dłuższy czas nie potrafili postawić właściwej diagnozy. Przez trzy lata dostawałam magnez, gdy opowiadałam o palpitacjach serca. Skończyło się to w szpitalu ablacją. Od tego czasu jestem wolna od przykrych objawów choroby. Aktorka sporo trenuje, dzięki czemu może pochwalić się nie tylko szczuplejszą sylwetką, ale i dobrymi wynikami badań. Ostałowska bardzo dba o zdrowie. Niedawno została ambasadorką kampanii Moda na serce , która ma zachęcać wszystkie kobiety do odpowiedniej profilaktyki i zapobieganiu chorobom serca. Jak się bowiem okazuje w Polsce co roku dwa razy więcej kobiet umiera na choroby układu krążenia niż na wszystkie choroby onkologiczne razem wzięte. Zobacz: Dominika Ostałowska na konferencji nowego serialu. Widać, że schudła? ZDJĘCIA Dominika Ostałowska Dominika Ostałowska Dominika Ostałowska