
"Ojciec Mateusz" wciąż podbija serca widzów. Serial jest na antenie już od 12 lat, a 23. sezon ogląda więcej osób niż rok temu! Jak podają wirtualnemedia.pl średnia oglądalność pięciu pierwszych odcinków produkcji z Arturem Żmijewskim w roli głównej to aż 3,11 mln widzów! TVP 1 bije konkurencję na głowie w paśmie!
"Ojciec Mateusz" hitem oglądalności!
W porównaniu z sezonem nadawanym rok temu „Ojciec Mateusz” zyskał 143 tys widzów. Stacja zajmuje w paśmie 1. miejsce, pokonując TVN (1,6 mln w tym czasie), Polsat (1,22 mln) i TVP 2 (415 tys). Serial nadawany jest w czwartki o godzinie 20:35.
W nowym sezonie do obsady dołączył Mikołaj Roznerski, który wbrew wszelkim plotkom, nie zastąpił Artura Żmijewskiego. W najbliższych odcinkach czeka nas również wielki powrót Macieja Musiała!
Warto dodać, że wszystkie stacje telewizyjne, ze względu na koronawirusa w Polsce i trudności z produkcją kolejnych odcinków seriali i programów rozrywkowych, wprowadziły ogromne zmiany w swoich ramówkach. Które programy spadły? Które można wciąż dalej oglądać? Wszystkie informacje znajdziecie w jednym miejscu - tutaj!
"Ojciec Mateusz" od 12 lat wielkim hitem!
Do serialu dołączył Mikołaj Roznerski, nagrodzony TeleKamerą 2020.

Blisko osiem lat temu serial "Przyjaciółki" zadebiutował na antenie Polsatu. Produkcja z udziałem Małgorzaty Sochy, Anity Sokołowskiej, Magdaleny Stużyńskiej i Joanny Liszowskiej w ekspresowym tempie stała się prawdziwym hitem stacji. Widzowie pokochali Ankę, Zuzę, Ingę i Patrycję- koleżanki z liceum, które po latach spotkały się na imprezie absolwentów i od tamtej chwili stały się nierozłączne. Do tej pory telewizja Polsat wyemitowała 174. odcinki "Przyjaciółek". Wy również jesteście fankami "Przyjaciółek"? Jeżeli tak to zobaczcie, jak od początku serialu zmieniały się Zuza, Anka, Inga i Patrycja! Która z nich przeszła największą metamorfozę? Zobacz także: Co Joanna Liszowska ma wspólnego z serialową Patrycją z "Przyjaciółek"? Wywiad z gwiazdą! Tak wyglądały serialowe "Przyjaciółki" w pierwszym sezonie serialu.

Fani "Ojca Mateusza" przeżyli ogromne zaskoczenie, kiedy okazało się, że Artura Żmijewskiego ma zastąpić Mikołaj Roznerski! Gwiazdor "M jak miłość" ma wcielić się w rolę księdza Walerego, który pojawi się na parafii na miejsce ojca Mateusza. Ten wyjedzie do Krakowa na rekolekcje. Potem okaże się, że duchowny zagnie! Czy jest więc szansa na powrót Żmijewskiego do serialu? Artur Żmijewski odchodzi na stałe z "Ojca Mateusza"?! Skąd te zmiany? Już jakiś czas temu mówiło się, że Artur Żmijewski ma dość roli księdza i nie chce być zaszufladkowany. O zmianach myślał ponoć od dawna, ale przetrwał na planie tak długo, ponieważ produkcja zgodziła się, aby aktor wyreżyserował kilka odcinków serialu. Jednak według mediów, Żmijewski powiedział dość i poprosił scenarzystów o wygaszenie jego wątku. Producenci spełnili prośbę gwiazdora i w ten oto sposób na planie pojawi się nowy ksiądz, a w tej roli - Mikołaj Roznerski. Czy jednak Artur Żmijewski odejdzie na stałe z serialu? "Super Express" podaje, że producenci zostawiają mu otwartą furtkę, czyli możliwość powrotu: Czas pokaże. Zostawił sobie otwartą furtkę. Jego bohater zawsze może się odnaleźć – czytamy w gazecie. A czy rzeczywiście Roznerski zastąpi Żmijewskiego w "Ojcu Mateuszu"? Aktor w końcu odniósł się do wszelkich spekulacji: Człowiek wyjeżdża na chwilę z kraju, a tu się okazuje w mediach, że wraca i zastępuje Ojca Mateusza. Dementuję: nie zastępuję Artura Żmijewskiego w roli Ojca Mateusza. Ojciec Mateusz jest tylko jeden. Ja gram w jednym odcinku. Pojawię się na chwilę w Sandomierzu i bardzo się z tego cieszę - powiedział aktor w rozmowie z plejada.pl Jak więc teraz będzie wyglądał "Ojciec Mateusz"? Czy nadal będzie...

Od 20 lat niezmiennie największy serialowy hit w polskiej telewizji. Oczywiście mowa o "M jak miłość". Widzowie na antenie TVP 2 mogą oglądać teraz najnowszy sezon kultowej produkcji o losach Mostowiaków. Ilu ich jest? Poznajcie wyniki oglądalności! Serial "M jak miłość" hitem oglądalności od ponad 20 lat! W tym roku hitowy serial świętuje swoje 20-lecie. W ciągu dwóch dekad wylansował tak wielkie gwiazdy jak Anna Mucha, Kasia Cichopek, Joanna Koroniewska, Małgorzata Kożuchowska czy Mikołaj Roznerski. Od samego początku "M jak miłość" biło rekordy popularności, o czym świadczą między innymi cztery TeleKamery (w tym jedna złota) czy po prostu wyniki oglądalności. Warto dodać, że w 2005 roku jeden z odcinków osiągnął oglądalność ponad 12,6 mln widzów. Wówczas konkurencja na rynku była niewielka, co przełożyło się na tak świetne wyniki. Zobacz także: Karol Strasburger zagra w "M jak miłość"! Wiemy, w kogo wcieli się się aktor Jak serial radzi sobie po 20 latach, kiedy innych produkcji jest jak na pęczki? Jak podają wirtualnemedia.pl najnowszy sezon "eMki" ogląda średnio... 3,57 mln widzów, co daje produkcji oczywiście pierwsze miejsce w paśmie. "M jak miłość" nokautuje przeciwników (ma prawie trzykrotnie większą oglądalność od nadawanego w tym samym czasie "Ninja Warrior Polska" na Polsacie (pozycja druga w paśmie)). "M jak miłość" jest też również numerem jeden w polskiej telewizji w ogólnym rankingu oglądalności. Zbliżony wynik ma jedynie show "Rolnik szuka żony". O ponad 1 mln mniejszą oglądalnością mogą pochwalić się programy informacyjne TVP, TVN i Polsatu. Zobacz także: Czas na nowy QUIZ z "M jak miłość"! Pamiętasz, co działo się w ostatnim odcinku...