Zdrada kontrolowana w dużym uproszczeniu polega na przyzwoleniu na to, by partner utrzymywał romantyczne relacje z kimś innym. Istnieje wiele jej rodzajów i mogą mieć różny charakter, np. nastawione przede wszystkim na kontakty seksualne jak swinging lub skoncentrowane na więzi emocjonalnej jak poliamoria

Reklama

Dlaczego ludzie decydują się na zdradę kontrolowaną

Paradoksalnie zdrada kontrolowana jest często sposobem... walki o związek. Jakim cudem? Terapeuci małżeństw wskazują na kilka sytuacji:

  • partnerzy mają różny temperament seksualny i nie chcą dopuścić do sytuacji, że potrzeby jednego z nich nie są realizowane;
  • jeden z partnerów wcześniej dopuścił się zdrady, a drugi za warunek powrotu postawił „wyrównanie rachunków”;
  • partner czerpie satysfakcję z oglądania drugiej osoby w sytuacji intymnej (tzw. cuckoldry);
  • małżonkowie uznają granice w związku za bardzo elastyczne, czyli preferują tzw. związek otwarty.

Nie wyczerpuje to oczywiście możliwości, jednak te argumenty podawane są najczęściej. Jednocześnie terapeuci zwracają uwagę na to, że niezależnie od motywów podjęcia decyzji o zdradzie za przyzwoleniem bardzo łatwo jest przekroczyć pewną granicę, po której zamiast spełnienia seksualnego pozostanie gniew i żal – nie tylko do partnera, ale także do siebie.

Cuckoldry – zdrada kontrolowana

Cuckoldry to rodzaj zdrady kontrolowanej najczęściej przywoływany w ciągu ostatnich lat. Przyczynił się do tego m.in. blog hot-wife, będący według autora o tym, jak „posłuszna żona spełnia marzenie o zdradzie”. Blog mimo swojej dużej popularności został oczyszczony ze wszystkich wpisów, jednak samo zjawisko oczywiście pozostało. Jest to pewnego rodzaju fetysz, w którym mąż (rogacz, czyli ang. cuckold) czerpie przyjemność z bycia poniżanym przez oglądanie zdrady żony. Zdarza się, że uczestniczy nawet w wyborze kochanka dla żony – wspólne poszukiwania odbywają się na portalach społecznościowych lub miejscach zrzeszających sympatyków tej formy (np. https://www.cuckoldplace.pl, którego użytkownicy urządzają nawet zloty).

Zobacz także

Ménage à trois – zdrada czy nie?

Ménage à trois to rodzaj zdrady kontrolowanej, używany czasami jako synonim triolizmu, choć nie jest to do końca prawdą, początkowo opisywał układ, w którym trzy osoby mieszkają w jednym domu i utrzymują ze sobą stosunki seksualne. Obecnie tak określa się po prostu związek miłosny, w którym uczestniczą trzy osoby – co ciekawe, niekoniecznie musi mieć kontekst seksualny. Relacja taka rozpoczyna się na bazie małżeństwa lub pary, która poszukuje czegoś nowego do urozmaicenia związku. Z czasem trójka do tego stopnia wzajemnie zaspokaja swoje potrzeby, że można ich wszystkich nazwać partnerami w związku. W ménage à trois byli m.in. Włodzimierz Lenin, Jean-Paul Sartre i Fryderyk Nietzsche. Wspomniany z kolei triolizm jest natomiast po prostu współżyciem ze sobą w tym samym czasie trzech osób – ogranicza się więc tylko i wyłącznie do aktu seksualnego.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama