Pierwsza pomoc to termin używany do opisu szeregu czynności, wykonywanych w celu ratowania osoby w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego. Osoba, która przestała oddychać, a jej krążenie jest niewydolne, po 4 minutach doznaje nieodwracalnych zmian w mózgu.

Reklama

Udzielenie pierwszej pomocy to twój obowiązek

Stan nagłego zagrożenia zdrowotnego to nagłe pogorszenie stanu zdrowia, które może doprowadzić do uszkodzenia ciała, a nawet utraty życia. Wymaga natychmiastowej reakcji – podjęcia czynności ratunkowych, a następnie leczenia.

Według polskiego prawa (Kodeks Karny) świadek zdarzenia, skutkującego wyżej wymienionym stanem, ma obowiązek powiadomić pogotowie lub inne służby ratunkowe oraz udzielić pierwszej pomocy osobie poszkodowanej.

Co powiedzieć dyspozytorowi pogotowia?

Zacznijmy od tego, że jeśli nie jesteś sam, zleć wezwanie pogotowia osobom, które ci towarzyszą, a sam przejdź do udzielania pomocy ofiarom. Uwaga: nigdy nie mów „niech ktoś zadzwoni na pogotowie”, ponieważ może zadziałać efekt rozproszonej odpowiedzialności i każdy świadek będzie myślał, że ktoś inny już dzwoni. Zwróć się do konkretnej osoby, mówiąc „niech pan/pani zadzwoni na pogotowie”.

Zobacz także

Jeśli jednak już ty jesteś osobą, która rozmawia z dyspozytorem, wzywając pomoc do poszkodowanego, przekaż mu twoje podstawowe dane (imię, nazwisko), rodzaj zdarzenia (czy jest to np. wypadek samochodowy, poparzenie, porażenie prądem, zatrucie), miejsce zdarzenia (zwróć uwagę na charakterystyczne punkty orientacyjne, znane miejsca), liczbę osób poszkodowanych i ich orientacyjny stan, potrzebne wsparcie innych służb ratunkowych (straży pożarnej, policji).

Staraj się udzielać tych informacji spokojnie i wyraźnie, by dyspozytor na pewno cię zrozumiał – przekręcenie nazwy ulicy może kogoś kosztować życie. Nie rozłączaj się pierwszy – poczekaj na zgodę z drugiej strony i potwierdzenie, że właśnie wysyłają pomoc.

Zasady udzielania pierwszej pomocy

Gdy zauważysz wypadek, postaraj się zbliżyć do miejsca zdarzenia. Oceń co się stało i jakiego typu był to wypadek, ile jest ofiar i w jakim są stanie – te informacje będą potrzebne, gdy skontaktujesz się ze służbami ratunkowymi. Konieczne jest także zabezpieczenie miejsca, żeby nie zwiększyć liczby ofiar – możesz postawić trójkąt, zatarasować w jakiś sposób dostęp do tego miejsca, a jeśli to konieczne, należy zarządzić ewakuację.

Sprawdź stan osób poszkodowanych – przede wszystkim upewnij się, że wszyscy oddychają. W pierwszej kolejności należy zająć się osobami nieprzytomnymi, których stan może być bardzo ciężki, a nie mogą sami wzywać pomocy. Następnie przejdź do przytomnych osób. Jak zająć się przytomną osobą? Najpierw spróbuj nawiązać z nią kontakt (dotknij ramienia, zapytaj czy cię słyszy, jak się nazywa, co się stało itd.). Jeśli np. krwawi, zatamuj krwawienie. Przy dużych krwotokach i braku apteczki, możesz ostatecznie użyć wszystkiego – kurtki, swetra, szalika, najlepiej z materiału, który słabo wchłania wilgoć – byleby tylko nie dopuścić do dużej utraty krwi. Zanim odejdziesz od osoby, okryj ją kocem, by nie traciła ciepła – w przypadku szoku o wyziębienie nietrudno. Nawet jak przejdziesz już do następnej osoby, staraj się mieć na oku poprzednią.

Jak postępować w przypadku nieprzytomnych osób?

Delikatnie potrząśnij ich ramieniem i spróbuj nawiązać z nimi kontakt. Jeśli pozostają nieprzytomne, przede wszystkim udrożnij drogi oddechowe, usuwając z ust wszelkie ciała obce i wysuwając dolną szczękę. Jeśli podejrzewasz, że wypadek mógł być na tyle poważny, że mógł skutkować przerwaniem rdzenia kręgowego, nie przenoś tej osoby ani nawet nie unoś jej głowy. Jeśli wiesz, że wypadek na pewno nie mógł doprowadzić do takich uszkodzeń, odchyl delikatnie głowę do tyłu. Jeśli osoba oddycha, połóż ją w tzw. pozycji bocznej ustalonej (zobacz: Pozycja boczna ustalona, czyli pozycja bezpieczna krok po kroku). Jeśli po położeniu dłoni na klatce piersiowej i przysunięciu ucha do nosa i ust nieprzytomnej osoby stwierdzasz, że nie oddycha, rozpocznij czym prędzej resuscytację.

Resuscytacja krążeniowo-oddechowa

Dzięki resuscytacji możesz ofierze wypadku uratować życie! Udrożnij drogi oddechowe. Przyklęknij z boku przy poszkodowanym. Przyłóż dwa palce (wskazujący i środkowy) jeden pod drugim do splotu słonecznego, pod nimi przyłóż palec wskazujący drugiej ręki. Tuż pod tym punktem ułóż nadgarstek jednej ręki, połóż na nim nadgarstek drugiej ręki – spleć palce obu dłoni. Pochyl się nad osobą, wyprostuj ręce w łokciach i uciskaj rytmicznie w tempie mniej więcej 1,5 uciśnięcia na sekundę.

Po 30 uciskach upewnij się, że drogi oddechowe są udrożnione. Odchyl żuchwę, zaciśnij osobie skrzydełka nosa. Weź normalny oddech (nie nienaturalnie głęboki!), obejmij szczelnie usta osoby poszkodowanej swoimi ustami i wdmuchuj powietrze przez mniej więcej sekundę (tyle, ile trwa normalny oddech). Obserwuj przy tym ruch klatki piersiowej – powinna się poruszać w rytm oddechu ratunkowego. Wykonaj drugi oddech, a następnie kontynuuj uciskanie.

Wykonuj resuscytację w stosunku 30 ucisków: 2 oddechy ratownicze do momentu, aż poszkodowany wyraźnie zacznie samodzielnie oddychać lub gdy przyjadą służby ratunkowe, by cię zastąpić. Jeśli czujesz już zmęczenie, wezwij kogoś do pomocy, by cię zmienił.

Reklama

Znajomość zasad udzielania pierwszej pomocy jest ważna, ale jeżeli jesteś świadkiem wypadku, a w głowie pustkę, nie bądź obojętny i działaj instynktownie. Pamiętaj, że nawet nie do końca poprawnie przeprowadzona resuscytacja daje większe szanse przeżycia niż bierność!

Reklama
Reklama
Reklama