Nowy, mały człowieczek w domu to wydarzenie zarówno dla rodziców jak i milusińskich. Co zrobić żeby twój kot zaakceptował przybysza i nie zrobił krzywdy dziecku? Jak bezpiecznie poznać ze sobą te istoty i na co zwrócić uwagę?

Reklama

Pojawienie się nowego członka rodziny to bardzo trudna sytuacja dla kota. Pojawia się u niego stres związany z dużą ilością nowych bodźców, a po pewnym czasie może nawet rozwinąć się u niego depresja jeśli całą swoją uwagę przelejemy na dziecko. Jak temu zaradzić? Już kilka miesięcy przed porodem sprowadzamy do domu łóżeczka i dziecięce akcesoria, pozwalając kotu zapoznać się z nimi. Po narodzinach dziecka możemy przynieść kotu ubranko noworodka, kocyk, w który był okryty albo zużyte pieluchy - wszystko po to, by oswoić kota z nowym zapachem. Gdy nasz maluch będzie już w domu, postarajmy się żeby uwaga, którą do tej pory darzyliśmy naszego Mruczka była niewiele mniejsza. Znajdźmy czas na zabawę z nim, głaskanie i codzienne pieszczoty. Jeśli nasz kot jest wyjątkowo nerwowy, możemy dodatkowo wspomóc się farmaceutykami, o które warto zapytać weterynarza. Dzięki naszym działaniom pomożemy Mruczkowi lepiej odnaleźć się w nowej sytuacji.

Kot i niemowlę - na co zwrócić uwagę?

Początki nie zawsze są łatwe, a zapoznając naszego kociego przyjaciela z nowym członkiem rodziny, powinniśmy zwrócić uwagę na kilka rzeczy:

Reklama
  • Koty nie są niebezpieczne dla dzieci, ale nie potrafią zapanować nad swoim instynktem - ruszające się dziecięce rączki i nóżki mogą kojarzyć mu się z zabawą i skończyć zadrapaniem malucha.
  • Higiena jest najważniejsza - o ile kot musi zapoznać się z bliżej z łóżeczkiem, legowiskiem i zabawkami malucha (po to by zostawić na nich swój ślad zapachowy) o tyle nie powinien spać z nim w jednym łóżeczku ani wylegiwać się na jego ubrankach.
  • Nawet posiadacze kota niewychodzącego powinni dodatkowo go zaszczepić. Ot, taki gwarant bezpieczeństwa dziecka.
  • Kiedy kilkumiesięczny, raczkujący maluch zaczyna interesować się kotem zwróćmy baczną uwagę na jego poczynania - pociąganie za ogon czy szarpanie sierści może wytrącić z równowagi nawet najspokojniejszego kota.
Reklama
Reklama
Reklama