Jest kilka sprawdzonych i prostych sposobów na zrobienie brody Mikołaja. Nie wymagają one dużo czasu ani nie są kosztowne. Jeśli ma być wykorzystana tylko raz w roku, nie ma sensu bardzo w nią inwestować. Wystarczą ci materiały, które na pewno znajdziesz w domu.

Reklama

Broda Mikołaja z waty – jak ją wykonać?

Bierzemy kartkę białego papieru i wycinamy z niej kształt trójkąta. Następnie przyklejamy małe kawałeczki waty, którą wcześniej rozciągamy. Musimy pamiętać, by broda Mikołaja była puszysta. Należy więc bardzo dokładnie i równomiernie rozłożyć watę na kartce. Kiedy już okleimy watą jedną stronę, odwracamy kartkę i tak samo wyklejamy watą drugą stronę. Na koniec po obu stronach naszej brody robimy po jednym otworku (najlepiej dziurkaczem) i przeciągamy przez nie sznureczek lub gumkę. Będzie ona służyła do przymocowania brody do głowy Mikołaja.

Broda Mikołaja z materiału

Bierzemy jeden pasek tkaniny długiej na tyle, by sięgał od ucha do ucha. Materiał musi mieć szerokość około 10 cm. Wycinamy w niej otwór na usta. Część nad ustami będzie wąsami Mikołaja. Do tak przygotowanego materiału przyszywamy tkaninę pociętą na paski. Ich szerokość nie musi być taka sama, ponieważ potniemy je później na cienkie frędzle. Długość frędzli powinna być różna, aby broda Mikołaja była gęsta i puszysta. Część nad ustami zapełniamy frędzlami krótkimi, by dotykały tylko do górnej wargi. Im więcej frędzelków, tym broda ładniejsza i bujniejsza. Na koniec przymocowujemy dwa sznureczki po obu bokach brody, aby zawiązać ją z tyłu głowy. Do wykonania brody Mikołaja możemy użyć włóczki. Wówczas zamiast frędzli z tkaniny, gęsto przyklejamy różnej długości włóczkę.

Reklama

Broda Mikołaja z lnu albo włosów anielskich

Do wykonania takiej brody potrzebujemy sznurka. Wiążemy na nim bardzo gęsto włókna lnu lub włosów anielskich, następnie przycinamy tak, by nadać im odpowiednią długość i kształt brody. Zawiązujemy ją nad uszami z tyłu głowy i oznaczamy jej miejsce pod nosem - tu przyczepiamy do sznurka trochę krótkich włókien, które będą imitowały wąsy. Oczywiście broda z włókien lnu nie będzie biała, ale szara, co trochę odbiega od popkulturowego wyobrażenia Świętego Mikołaja. Z drugiej strony jest bardziej naturalna i jeśli prawdziwy Mikołaj miał jakąś brodę, to na pewno była bardziej podobna do lnianej niż wykonanej z waty.

Reklama
Reklama
Reklama