Ewelina Lisowska w tym roku wyjechała z gali Eska Music Awrads 2013 z największą ilością nagród. Młoda gwiazda w trakcie plebiscytu wystąpiła na scenie prezentując miks swoich dwóch ostatnich singli - "W stronę słońca" i "Jutra nie będzie". Co prawda piosenkarka nie zawiodła fanów i bez problemu poradziła sobie na żywo, ale jak nam zdradziła po występie - nie obyło się bez małej wpadki ze strony organizatorów, którą przepłaciła sporym stresem i nerwami. Na szczęście wszystko zakończyło się dobrze.

Reklama

Zobacz: Lisowska zmiażdżyła konkurencję na gali Eska Music Awards

- Przyznam szczerze, że największe stres miałam podczas występu z tego względu, że nikt nie włączył mi ucha, nic nie słyszałam! To był naprawdę stresujący moment i nie wiem jak zaśpiewałam. Mam nadzieję, że nie fałszowałam zbyt mocno. - powiedziała Ewelina w rozmowie z AfterParty.pl.

Zapytaliśmy Lisowską także o plany związane z nowym singlem. Ma być sporym zaskoczeniem dla fanów.

- Teraz singiel, który już tak szykuję od kilku ładnych miesięcy, ale teraz chcę wypuścić coś bardzo fajnego. Mam dylemat w jakim klimacie pójść, bo mam kilka pomysłów. To będzie coś zupełnie nowego.

Mówiąc krótko - profesjonalistka ;)

Zobacz także
Reklama

Gwiazdy na gali Eska Music Awards 2013:

Reklama
Reklama
Reklama