

Wolszczak zastąpi Ibisza
Coraz młodszy Krzysio Ibisz nie ma coś ostatnio szczęścia. I choć wreszcie miał zająć się tym, na czym zna się najlepiej, nic z tego nie wyszło.
Ibisz miał zostać prowadzącym program o wdzięcznej nazwie "Gotowe na botoks" w telewizji Polsat Cafe. Dla potrzeb programu miał nawet poddać się wstrzykiwaniu jadu kiełbasianego na wizji, jednak stacja w ostatniej chwili zmieniła zdanie i zamiast niego zobaczymy Grażynę Wolszczak.
Program zmienił nazwę na "Przychodzi baba do lekarza" i zamiast namawiać do operacji i innych ingerencji będzie namawiał do dbania o swoją skórę w naturalny sposób. Aktorka z "Na Wspólnej", mimo 53 lat, cieszy się wciąż nienaganną figurą i gładką cerą. Jak twierdzi osiąga to w sposób naturalny bez ingerencji igły i chirurga. Chce podzielić się z innymi kobietami jak naturalnie dbać o siebie.
Trzeba przyznać, że Ibisz poprzez nadmierne dbanie o swoją urodę uchodzi za coraz mniej poważną osobę. Do jakiego programu król teleturniejów wreszcie by pasował? A może to już całkowity koniec jego kariery? Przejadł się Wam?
pijavka
Ibisz miał zostać prowadzącym program o wdzięcznej nazwie "Gotowe na botoks" w telewizji Polsat Cafe. Dla potrzeb programu miał nawet poddać się wstrzykiwaniu jadu kiełbasianego na wizji, jednak stacja w ostatniej chwili zmieniła zdanie i zamiast niego zobaczymy Grażynę Wolszczak.
Program zmienił nazwę na "Przychodzi baba do lekarza" i zamiast namawiać do operacji i innych ingerencji będzie namawiał do dbania o swoją skórę w naturalny sposób. Aktorka z "Na Wspólnej", mimo 53 lat, cieszy się wciąż nienaganną figurą i gładką cerą. Jak twierdzi osiąga to w sposób naturalny bez ingerencji igły i chirurga. Chce podzielić się z innymi kobietami jak naturalnie dbać o siebie.
Trzeba przyznać, że Ibisz poprzez nadmierne dbanie o swoją urodę uchodzi za coraz mniej poważną osobę. Do jakiego programu król teleturniejów wreszcie by pasował? A może to już całkowity koniec jego kariery? Przejadł się Wam?
pijavka