Choć nowy singiel Sylwii Grzeszczak powstawał w przerwach między karmieniem a przewijaniem małej Bogny, to nie będzie jej zadedykowany. Okazuje się, że Sylwia Grzeszczak w tym temacie zamierza być radykalna.

Reklama

Odkąd zaszłam w ciążę, pytano mnie, czy napiszę płytę dla dzieci. A ja nie wyobrażałam sobie nawet takiej opcji. To byłoby dla mnie zagranie marketingowe, wykorzystanie prywatnego życia. Kołysanki są piękne i warto je śpiewać swojemu dziecku, ale nie mam potrzeby tego nagłaśniać. Chciałabym zostawić to tylko dla nas, dla mojej rodziny", wyjaśnia w magazynie "Party".

To dość nietypowe, bo przecież wiele artystek, kiedy zostają mamami, nagrywają płyty z kołysankami,

A nawet projektują różne gadżety dla dzieci. W dodatku nie widzą w tym nic złego.

Ale przecież Sylwia Grzeszczak jest inna i za to ją kochamy.

Więcej na ten temat przeczytacie w nowym magazynie "Party".

Zobacz także

Nowy teledysk Sylwii Grzeszczak

Sylwia Grzeszczak po urodzeniu córki

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama