W ostatnich miesiącach Britney Spears nie ma najlepszej passy. Najnowszy album gwiazdy "Britney Jean" poniósł prawdziwą klapę na listach przebojów, podobnie jak single. Niedawno rozpoczęła się jej seria występów w Las Vegas, ale i tam nie obyło się bez zawstydzających wpadek. Przypomnijmy: Britney oszukuje na koncercie. Na brzuchu domalowali jej mięśnie

Reklama

Britney w Las Vegas będzie występować regularnie przez najbliższe dwa lata, a bilety na jej show nie należą do najtańszych. Wśród różnych opcji biletowych jest też ta, która wzbudza najwięcej emocji czyli tzw. "meet & greet", która umożliwia spotkanie z idolem za kulisami. W przypadku Spears taki bilet kosztuje aż 2500 dolarów! Niestety, posiadacze vipowskiej wejściówki nie wspominają miło spotkania z Britney i głośno narzekają na fakt, iż za taką cenę piosenkarka i jej sztab mogli się trochę bardziej postarać.

Fani usłyszeli przed spotkaniem, że nie mogą objąć, ani nawet dotknąć Britney bez jej wyraźnej zgody. Zakazano też przynoszenia jakichkolwiek prezentów dla niej. Kiedy wreszcie zobaczyliśmy Britney, spotkanie wyglądało tak: uśmiech, zdjęcie, do widzenia! Każda z osób miała z nią kontakt przez dosłownie trzy sekundy. Britney prawie się nie odzywała. Uśmiechała się, kiwała głową i dziękowała. Spodziewaliśmy się dłuższego spotkania i lepszego kontaktu z nią - czytamy w relacjach fanów w serwisie RadarOnline.com

Artystka znana jest z tego, że w kontaktach z innymi ludźmi jest bardzo nieśmiała i trzyma dystans. Fani mogą czuć się oszukani?

Zobacz: Britney wcale nie schudła. Wyciekły zdjęcia sprzed retuszu teledysku

Zobacz także
Reklama

Przyjęcie urodzinowe-niespodzianka dla Britney w reality-show Ellen:

Reklama
Reklama
Reklama