
Urodowe błędy gwiazd sprzed 60 czy 30 lat łatwo usprawiedliwić. Dziś wiemy o pielęgnacji urody o niebo więcej niż jeszcze kilkadziesiąt lat temu, a formuły kosmetyków są komponowane w najlepszych laboratoriach. Dawne gwiazdy (i „normalne” kobiety) poruszały się po omacku, zgadując, jak zapewnić sobie piękną cerę i przedłużyć młodość. Wyzwanie stanowił też czerwony dywan – produkty do makijażu miały bardzo proste składy i gorszą trwałość, a układanie włosów wymagało inwazyjnych zabiegów.
Dziś o urodzie wiemy wszystko (albo możemy się dowiedzieć z Internetu), ale wciąż zdarza nam się popełniać błędy z zamierzchłej przeszłości. W naszym współczesnym repertuarze są też triki naszych babć (i Elizabeth Taylor), tyle że wydaje nam się mylnie, że wymyślono je w epoce TikToka…
Poznaj najważniejsze zmiany i… sposoby na piękno gwiazd, które przetrwały próbę czasu.
Passé: Opalenizna
Dawno, dawno temu opalenizna była znakiem fizycznej pracy w polu, a arystokracja mogła pochwalić się idealnie bladą skórą. W połowie XX wieku zasady gry się zmieniły. Niedawno wynalezione bikini nadal uchodziło za skandalizujący strój, gdy upodobały je sobie gwiazdy kina. Festiwal w Cannes zmienił się w rewię skąpej mody, a ideałem urody stała się opalona i nieziemsko zgrabna Brigitte Bardot. Ursula Andress przypieczętowała modę na plażowe piękności swoim występem w Bondzie „Dr. No”.
Bardot swoją miłość do Lazurowego Wybrzeża przypłaciła przedwczesnymi zmarszczkami, a lekarze podnieśli alarm, że opalanie powoduje nie tylko starzenie się skóry i przebarwienia, ale także czerniaka. Dziś trudno sobie wyobrazić dbanie o urodę bez aplikacji kremu z SPF 50. Gwiazdy o pięknej, młodzieńczej skórze, jak Heidi Klum i Jennifer Garner, podkreślają, że każdy, nawet pochmurny dzień zaczynają od kremu z filtrem.
Aktualne: Złuszczanie
Moda na toniki kwasowe pojawiła się dopiero w XXI wieku? Owszem, ale zalety regularnego złuszczania skóry gwiazdy znały już kilkadziesiąt lat temu. Modelka Christie Brinkley jako młoda dziewczyna przeczytała w gazecie, że mężczyźni starzeją się wolniej dzięki goleniu. Podobno wtedy zrozumiała, że peeling jest receptą na piękną cerę. Wcześniej takie porady wzięła sobie do serca Elizabeth Taylor, która rzeczywiście… goliła twarz.
Pomysł na pozbycie się martwego naskórka i cienkich włosków wrócił do łask w XXI wieku, tylko pod nową nazwą. Dermaplaning, czyli peeling za pomocą skalpela, polecała m. in. Kim Kardashian. Jest skuteczny, ale w niewprawnym ręku ostrze powoduje trudne do gojenia się rany, polecamy więc pozostać przy peelingu enzymatycznym.
Passé: Imprezowy styl życia
Kojarzycie kultowe portrety ikonicznych piękności XX-ego wieku? Wiele z nich, np. Audrey Hepburn czy Marlenę Dietrich, pamiętamy z nieodłącznym papierosem w dłoni. Podobne obrazki przewijały się na kredowych stronach najbardziej ekskluzywnych magazynów modowych. Nic dziwnego, ikony filmu i gwiazdy wybiegów paliły jak smoki. Początkowo papieros lansowany był na symbol emancypacji, gadżet kobiety z charakterem, później idealnie pasował do wizerunku wątłej imprezowiczki, która za dnia kroczyła po wybiegu, a nocą brylowała na wystawnych bankietach dla tuzów świata mody.
Podkrążone oczy? W latach 90. nikomu to nie przeszkadzało, bo ideałem urody stało się tzw. heroin chic. Styl reprezentowany przez Kate Moss wynosił na piedestał niezdrowy wygląd osoby zniszczonej przez używki i niezdrowo chudej. Niestety, ówczesne modelki nie tylko wyglądały na osłabione, tylko rzeczywiście takie były. Koleżanka Kate z wybiegów, Carré Otis, wspominała później, że jej dieta składała się z kawy i papierosów. Ta pierwsza dodawała jej energii, te drugie maskowały permanentny głód.
Współczesna kultura zamieniła kult chudości na kult wiecznej młodości, co zupełnie zmieniło zasady gry. Na topie są 50-latki o wyglądzie zadbanych trzydziestek. A ich sposobem na perfekcyjny wygląd jest idealnie zdrowy tryb życia. Nowe ikony, takie jak Jennifer Lopez, zupełnie wyrzekły się alkoholu, papierosów, a nawet cukru i kawy. Czy to działa? Gołym okiem widać, że tak.
Zwykli śmiertelnicy również podążają śladem gwiazd, które z dumą mówią, z czego zrezygnowały dla zdrowia i urody. Na szczęście w kwestii rzucania nałogów, nauka też poszła do przodu. Lekarze rekomendują nikotynową terapię zastępczą, a brytyjski odpowiednik NFZ proponuje urządzenia do vapingu, jak Vuse ePod2, jako środek przejściowy do zupełnego rzucenia palenia. Raport Public Health England potwierdza, że „E-papierosy mogą być środkiem do skutecznego rzucenia palenia. W samym 2017 r. 50 tys. [brytyjskich] palaczy zastąpiło papierosy produktami do vapingu”.
Aktualne: Makijaż jako iluzja
Myślicie, że makijażowe triki, które mają zapewnić iluzję piękniejszych rysów twarzy to wymysł Kardashianek albo TikToka? Już Grace Kelly używała dwóch odcieni różu do policzków, żeby wyrzeźbić kości policzkowe. Patent z konturówką, który zapewnił marce Kylie Jenner sukces sprzedażowy? Stosowała go Vivien Leigh, która uważała, że jej górna warga jest zbyt wąska.
Do mistrzyń iluzji należała nawet Marilyn Monroe. Makijażyści aktorki musieli używać aż pięciu odcieni pomadki. Inteligentne cieniowanie, od najciemniejszego koloru na zewnątrz do najjaśniejszego w centrum ust, miało zapewnić efekt pełnym, zmysłowych warg.
Jeszcze dalej posunęła się Marlena Dietrich, która uzyskiwała efekt liftingu dzięki przylepianiu i naciąganiu taśmy w okolicy skroni. Dziś ten patent stosują… drag queens!
Passé: Głodówki i posty
Pamiętacie wczesną Beyonce? Przed epoką „body positive” wokalistka nie była najlepszym wzorem do naśladowania dla fanek. De facto, pierwsze lata XXI wieku Queen B spędziła… głodna. Gdy dostała rolę seksbomby Foxxy w „Austinie Powersie”, ograniczyła liczbę przyswajanych kalorii do 1200 kcal. Jeszcze gorzej działały na nią trasy koncertowe Destiny’s Child. Żeby dobrze wypaść w skąpych strojach scenicznych, Beyonce potrafiła zjadać na lunch… 6 plastrów pomidora i 4 ogórka.
Bey jest też odpowiedzialna za wypromowanie tzw. Master Cleanse, czyli głodówki opartej na napoju z soku z cytryny, rozwodnionego syropu klonowego i pieprzu Cayenne. Dziś nikt już się tak nie odchudza! No może poza Yolandą Hadid, która słynie nie tylko z płynnych głodówek, ale i z odmawiania jedzenia swoim słynnym córkom Gigi i Belli.
Katorżnicze diety z biegiem lat na szczęście zastąpiło bardzo racjonalne podejście do odżywiania i ruchu. Większość gwiazd deklaruje, że ich sposób na sylwetkę jest prosty: dieta zbliżona do śródziemnomorskiej z przewagą roślin, chudego mięsa i zdrowych olejów, a do tego bardzo regularne treningi pod okiem profesjonalisty.