Sonia Bohosiewicz z pewnością nie może narzekać na nadmiar wolnego czasu. Aktorka występuje w wielu filmach, serialach i w teatrze. Bohosiewicz jest również właścicielką restauracji, która specjalizuje się w podawaniu sushi. Pomimo wielu sukcesów Sonia Bohosiewicz podobnie jak jej koleżanki z branży musi ostro walczyć o godne wynagrodzenie. Zobacz: Maja Bohosiewicz dostała pracę w restauracji siostry. Promuje ją kosztem konkurencji

Reklama

Gwiazda w rozmowie z magazynem "Uroda Życia" zdradziła, że denerwuje ją to jak traktowane są kobiety- aktorki.

- Jestem zagorzałą, zapaloną feministką i strasznie wkurza mnie fakt, że mężczyźni traktują nas protekcjonalnie, łącznie z tym, że zarabiają więcej- powiedziała Bohosiewicz. Moja stawka nigdy nawet się nie zbliżyła i nie zbliży do stawek moich kolegów. Wszystkie aktorki dostają niższe gaże niż ich koledzy.

Sonia Bohosiewicz poruszyła ważną kwestię związaną z show biznesem, jednak jak sama przyznaje jej prośby o równe traktowanie często są bagatelizowane.

- Jakie to budzi zdziwienie! Dlaczego ja śmiem domagać się równych stawek z kolegami, którzy w jednym filmie grają ze mną równorzędne role?- przyznaje aktorka.

Gwiazda wzięła więc sprawy w swoje ręce i sama wyprodukowała monodram " Chodź ze mną do łóżka".

Zobacz: Bohosiewicz w czerwonym garniturze na premierze filmu

Zobacz także

Reklama

Sonia Bohosiewicz zrobiła sobie trwałą:

Reklama
Reklama
Reklama