Shakira nie ma problemu z pokazywaniem swojego ciała. Sexowna gwiazda nie ma zresztą powodów, aby je ukrywać. Nikt się chyba jednak nie spodziewał, że może czuć się na tyle komfortowo, by nie do końca ubrana, w samym szlafroku opuścić hotelowy apartament i wyjść na parking. Tak Shakira zrobiła w Łodzi. Z hotelowego parkingu razem ze swoim ukochanym, piłkarzem FC Barcelona Gerardem Pique udała się na swój pierwszy polski koncert do słynnej Atlas Arena. Tam czekało na nią kilkanaście tysięcy fanów. A ona dała niezapomniane show.
- Dziś jestem cała wasza! Chcę aby to był wasz najlepszy wieczór! – powiedziała na wstępie.
I myli się kto myśli, że żartowała. Ci, którzy przyszli zobaczyć gwiazdę, na własnej skórze poczuli, że piosenkarka daje z siebie wszystko. Zabrzmiały najbardziej znane hity piosenkarki jak „Waka waka“, „Loca“ czy „Whenever, whenever“. Był taniec brzucha i gra na gitarze.
Przez cały czas zza kulis wokalistkę wspierał ukochany, który do Polski przyleciał aby spędzić czas z ukochaną. Po koncercie para pojechała do hotelu uczcić wyjątkowo udany wieczór.
daks

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama