Maja Sablewska słynie z dobrego gustu i charakterystycznego stylu "streep chic". Jej stylizacje w "X-Factor" nie były tak mocno kontrowersyjne jak w przypadku jej byłej podopiecznej - Dody, ale kobiece i zarazem wyzywające. Maja sprawnie łączy znane marki z sieciówkami. W jednym z wpisów na Facebooku poznaliśmy sekret jej oryginalnego stylu.

Menadżerka gwiazd najchętniej ubiera się na pchlim targu, na który w Los Angeles zaprowadziła ją Tola. Dopiero podczas pobytu za Oceanem Sablewska zdała sobie sprawę jak wiele dobrych jakościowo ubrań można kupić za jednego dolara. Nie musi wcale przepłacać za samą markę, aby być ubrana dobrze i modnie. W razie gdyby któryś t-shirt był za duży (co patrząc na styl Mai jest tylko atutem) w pogotowiu jest zawsze Tola, która chętnie przerobi ubranie.

Myślicie, że Sablewska wybawi Polaków z kompleksu zakupów w "second handach"?

chimera

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama