Maja Sablewska po tym jak zakończyła współpracę z podopiecznymi zajęła się realizowaniem własnych projektów, a ściślej mówiąc, została doradcą wizerunkowym. Specyficzny styl London Look, którym celebrytka promuje markę Rimmel, przyjął się na polskich ulicach i sprawił, że Maja została ekspertem w dziedzinie mody. Dlatego też jest chętnie zapraszana na wykłady, a to dla studentów, a to dla kobiet bezrobotnych. Zobacz: Sablewska udzieli wykładu bezrobotnym. Teraz z kolei w rozmowie z magazynem dla wegetarian "Vege", Sablewska opowiedziała co ją inspiruje w modzie:

Reklama

- Inspiruję się życiem. Krowami na trawie, widokiem za oknem, kolorem książki, tym, co widzę na sklepowych półkach. Niefajnie jest przesadzać by nie stać się ofiarą.

Żeby było bardziej realistycznie, Maja podała przykład ostatniej inspiracji:

- Czytam książkę, która ma okładkę w pionowe paski i chciałam mieć takie spodnie. Wypatrzyłam takie niedawno w jednej z sieciówek za jedyne 39 złotych.

Oprócz wywodu na temat charakterystycznego stylu blogerka zdradziła także, że od trzech lat jest wegetarianką i nie jada mięsa. Do takiej decyzji skłoniły ją badania na podstawie genotypu, według których Maja ma nietolerancję pokarmową na większość gatunków mięs. Ciekawe czy jej śladami pójdą entuzjaści jej stylu?

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama