Dziś cały świat żyje bardzo smutną informacją o śmierci Robina Williamsa, aktora znanego z filmów "Jumanji" czy "Stowarzyszenie Umarłych Poetów". Gwiazdor został znaleziony martwy w swoim domu w Kalifornii. Od lat cierpiał na przewlekłą depresję. Najprawdopodobniej przyczyną śmierci było przedawkowanie leków. Przypomnijmy: Szok! Robin Williams popełnił samobójstwo

Reklama

Śmierć Robina zaskoczyła wszystkich. W największym żalu pogrążona jest oczywiście jego rodzina - żona Susan Schneider oraz córka, Zelda. Ostatnim zdjęciem, jakie Williams opublikował na swoim Instagramie jest fotografia sprzed lat z małą Zeldą, która tego dnia obchodziła swoje 25. urodziny. Aktor złożył jej wzruszające życzenia:

Wszystkiego najlepszego dla panny Zeldy Rae Williams. Ma już ćwierć wieku, ale zawsze będzie moją małą dziewczynką - napisał

Córka Williamsa na swoim Instagramie zamieściła dziś poetycki wpis, w którym opłakuje swojego ojca:

Ty - będzie miał gwiazdy tak, jak nie miał ich nikt inny... Będę żyła na jednej z tych gwiazd. Na jednej z nich będę się śmiała. I będzie tak, jakby gwiazdy się śmiały, kiedy patrzysz w niebo nocą... Ty - ty jeden, będziesz miał gwiazdy, które potrafią się śmiać. - napisała Zelda

Robin żył 63 lata. W 1998 roku dostał Oscara za rolę w filmie "Buntownik z wyboru".

Zobacz: Załamana żona Robina Williamsa przemówiła po jego śmierci. Ma jedną prośbę

Zobacz także

Reklama

Życie i kariera Robina Williamsa:

Reklama
Reklama
Reklama