Anna Przybylska nie boi się kontrowersyjnych wypowiedzi, nawet jeśli opowiada o swojej rodzinie. Szczęśliwa mama trójki dzieci i żona piłkarza Jarosława Bieniuka przyznała ostatnio, że nie wszystko co dzieje się w jej życiu jest dokładnie zaplanowane. Tak też było z najmłodszym synkiem, Jasiem.

Reklama

- Prawdę mówiąc, to była wpadka. Kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży nie byłam zachwycona. Chciałam odpocząć od pieluch- zdradziła w najnowszym wydaniu „Twojego Stylu”.

Okazuje się jednak, że kolejne dziecko odświeżyło związek aktorki. Przybylska przyznaje, że jej małżeństwo wpadło w rutynę i dopiero przyjście na świat dziecka sprawiło, że znowu jest „fajnie”.

Ania nie żałuje, że przez liczne obowiązki przy wychowywaniu dzieci musiała zrezygnować z kilku ról, czy chociażby z wieczornych wyjść na imprezę. Gwiazda nie zapomina jednak o sobie i kiedy czuje potrzebę wyciszenia- robi sobie chwilę przerwy.

- Potrafię być egoistką. Kiedy czuję, że dzieci mnie terroryzują, mówię: „Dość! Czekacie na tatę, wtedy zjemy kolację. Teraz leżę, odpoczywam”- przyznaje w magazynie.

Zobacz także
Reklama

Przyznajemy, że macierzyństwo służy pięknej aktorce!

Reklama
Reklama
Reklama