Reklama

Małgorzata Kożuchowska opublikowała na InstaStories zdjęcie z synem, Janem i opatrzyła je poruszającym podpisem, przyłączając się do całego chóru głosów potępiających obojętność na przemoc domową i przyzwalanie na krzywdę dzieci. Zobaczcie, jak aktorka odniosła się do sprawy nieżyjącego już Kamilka z Częstochowy, która wstrząsnęła całą Polską.

Reklama

Małgorzata Kożuchowska apeluje o reagowanie na przemoc: "Nie dla obojętności"

Małgorzata Kożuchowska, prywatnie mama 8-letniego Jasia, podobnie jak wiele innych osób, bardzo przeżyła medialne doniesienia o dramacie, jaki rozgrywał się w Częstochowie. Kamilek, który był prawie rówieśnikiem jej syna, był ofiarą przemocy domowej - maltretował go ojczym. Co gorsza, brak szybkiej reakcji ze strony otoczenia, sprawił, że gdy chłopiec trafił już do szpitala i otrzymał profesjonalną pomoc, to niestety jego stan był już na tyle poważny, że nie udało się go uratować. Po kilku tygodniach walki lekarzy o jego życie, chłopiec niestety zmarł.

Małgorzata Kożuchowska, podobnie jak wiele innych osób ze świata show biznesu, postanowiła zabrać głos w sprawie.

JACEK DOMINSKI/REPORTER

Zobacz także: Joanna Opozda opłakuje śmierć 8-letniego Kamilka z Częstochowy: "Nie mogę powstrzymać łez"

Gwiazda zaapelowała, aby zawsze reagować na jakiekolwiek przejawy przemocy. Aktorka opublikowała również zdjęcie ze swoim synkiem, Jasiem i dodała poruszający wpis:

- Mój Jaś też ma 8 lat... To jeszcze wciąż mały, bezbronny chłopiec! Chrońmy swoje dzieci i cudze, jeśli trzeba. Reagujmy! Kamil dwa razy uciekał z domu! Nie bez powodu! Teraz jest już za późno. NIE DLA PRZEMOCY I OBOJĘTNOŚCI - napisała

Instagram/@malgorzatakozuchowska

Zobacz także: Małgorzata Kożuchowska pokazała syna. Jaś w tym roku skończy 9 lat

Wpisy po śmierci Kamilka z Częstochowy opublikowały w sieci także inne znane osoby w tym m.in. Anna Lewandowska, która nie mogła uwierzyć, że nikt nie zauważył, że chodzący do szkoły uczeń doświadcza przemocy domowej. Trenerka zaznaczyła, że nikt nie żyje w próżni, dając do zrozumienia, że ktoś z pewnością widział, co się dzieje, ale z jakichś powodów milczał...

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama