W piątkowe popołudnie rzecznik prasowy modelki Mirandy Kerr potwierdził, że modelka urodziła zdrowego syna. Pomimo wcześniejszych problemów ważące ponad 3 kilo dziecko przyszło na świat bez żadnych komplikacji. Obecnie świeżo upieczona mama znajduje się już w swojej willi w Los Angeles. Miranda i Orlando Bloom chcą zawieźć synka do Australii, skąd pochodzi matka chłopca.

Reklama

Niestety, narodzimy malucha zbiegły się w czasie z tragedią w rodzinie modelki. Zaledwie kilka dni przed jego przyjściem na świat stary dom, który od pokoleń należał do rodziny Kerr, doszczętnie spłonął w pożarze. Bloom wraz z żoną planują pomóc w odbudowie farmy, aby ich synek mógł mieć szczęśliwe dzieciństwo daleko od show-biznesu. To było wielkie marzenie modelki, której od początku zależało, żeby jej dziecko było wychowane w normalnym domu.

Reklama
Reklama
Reklama