Choć przez ostatnie lata raczej o córce Jolanty Fajkowskiej słyszeliśmy mało, to od mniej więcej pół roku widujemy Marysię Niklińską prawie na każdym bankiecie. A będzie jej jeszcze więcej! W tym roku do kin wejdzie kilka produkcji z jej udziałem.

Reklama

Jak twierdzi jednak, najwięcej problemów sprawił jej film o katastrofie smoleńskiej. - W filmie "Prosto z nieba" zagrałam stewardesę, która ma kochającego męża i rodzinę. Oni nie są oczywiście świadomi tego, co ma się wydarzyć - mówi Niklińska w wywiadzie dla "Super Expressu".

Jak zapewnia film nie będzie obrazem politycznym. Będzie opowiadał o losach ludzi, którzy mieli znaleźć się w samolocie, a w ostatniej chwili zmienili zdanie.

- Moja rola jest więc znacząca, ale nie jest duża. Co ważne, obraz Piotra Matwiejczuka będzie apolityczny, a bohaterami nie będą osoby z pierwszych stron gazet. - dodaje.

Reklama

Rzeczywiście temat osób, które niekoniecznie są bardzo znane, a jednak był dotknięte tą tragedią, został w mediach praktycznie całkowicie pominięty. Będziecie chcieli obejrzeć ten film?

Zobacz także
Reklama
Reklama
Reklama