Ostatni miesiąc niewątpliwie należał do Nergala. "Król ciemności" wydał swoją autobiografię, skrytykował Dodę sugerując, że przez nią zachorował na białaczkę, a później udzielił wywiadu dla "Gali" (zobacz: "To był mezalians"), wziął udział w sesji ubrany w futerko okraszając całość wydepilowaną klatą i odwiedził program śniadaniowy. Taka aktywna obecność w show-biznesie wiąże się zazwyczaj z publikacjami w serwisach plotkarskich. Nergal oczywiście ściemnia, że nie spodziewał się takiego odzewu na swój temat (albo raczej temat jego związku z Dodą).

Reklama

Na Facebooku gwiazdor zamieścił wpis z błędami, z którego wynika, że to, co powiedział jest odbierane przez serwisy o gwiazdach jako "gupoty".

- Jezus Maria, ale gupoty wypisujom..

Nie wydaje się wam, że Nergal trochę kokietuje? W końcu powinien wiedzieć, że udzielając wywiadów magazynom, na których łamach gościli ciężarni Pazurowie, Majdan z parówkami i Marta Grycan z psami trafi na strony, pomiędzy newsy o okładce książki Joli Rutowicz i obrzuconej tortem Iwonie Węgrowskiej.

Reklama

Zobacz: Wydepilowana klata i futerko - Nergal na okładce "Gali" jak rasowy celebryta

Zobacz także
Reklama
Reklama
Reklama