Monika Jarosińska opowiedziała Wp.tv o zajściu jakie miało miejsce jakiś czas temu w jednym z Warszawskich klubów. Rzekomo wówczas Doda popchnęła i uderzyła Jarosińską. Z opowieści Dody, które pojawiły się w mediach, sprawa ta wygląda zgoła inaczej.
Jaroslińska i Doda mają dwie odmienne wersje tego wydarzenia, jednak Monika chętniej opowiada o nim w mediach.

Reklama

- Cały czas zarzucała mi jakieś stosunki z Radkiem. W końcu ja powiedziałam to, co ją sprowokowało: Najwyraźniej nadal kochasz Radka, a Adaś cię nie kręci. To były jedyne słowa, jakie padły z moich ust na temat Adama – stwierdziła Jarosińska w rozmowie.

Reklama

Cała sprawa znalazła finał na policji, gdzie obie zainteresowane złożyły wyjaśnienia. Myślicie, że słowa Jarosińskiej tak bardzo rozjuszyły Dodę?

Reklama
Reklama
Reklama