Zaledwie kilka dni przed świętami informowaliśmy was o tym, że Izabella Miko przyjechała do Polski, aby odebrać kluczyki do nowego, napędzanego elektrycznie auta. Aktorka, która na co dzień mieszka w Los Angeles i właśnie tam próbuje swoich sił jako aktorka, z uśmiechem na twarzy pozowała w luksusowym samochodzie, który będzie promować.

Przy okazji, gwiazda mogła odwiedzić rodzinę z którą spędziła minione święta.Zaledwie kilka dni później Miko wyleciała do Ameryki i niestety, nie została na ślubie swojego ojca! Według informacji "Rewii" celebrytka musiała wrócić ze względu na pracę.

- Iza nie mogła zostać w Polsce do mojego ślubu, bo zaraz po świętach musiała stawić się na zdjęciach do nowego filmu w Los Angeles. Izabella w przeddzień wyjazdu zaprosiła mnie na piękną kolację tylko we dwoje, co zdarza nam się niezwykle rzadko, więc był to dla mnie najpiękniejszy prezent ślubny- zdradził w rozmowie z tygodnikiem ojciec aktorki.

Wygląda więc na to, że Izabella Miko zrobi wszystko, żeby zaistnieć w Ameryce. Nawet kosztem relacji ze swoimi bliskimi.

Reklama

Reklama

kb

Reklama
Reklama
Reklama