
Michał Piróg jest ostatnio na językach wszystkich mediów za sprawą kontrowersyjnej biografii "Chcę żyć", która miała swoją premierę dwa tygodnie temu. O publikacji dyskutowano jeszcze zanim trafiła do sprzedaży, a to wszystko za sprawą wyciągniętych przez tabloidy fragmentów i wielu sensacyjnych wywiadów, takich jak ten dla tygodnika "Wprost". Przypomnijmy: Szokujący wywiad Piróga: Mam dość ukrytych gejów. To obłudne małe fiutki! Padają duże nazwiska
Do tej pory nie milkną echa afery, jaką wywołał Piróg wyznaniem o ukrytych gejach w polskim show-biznesie. Sam Kuba Wojewódzki zabrał głos w tej sprawie, mocno krytykując choreografa, który wraz z mamą pojawił się na okładce nowego wydania magazynu "Viva!". Udzielił wraz z nią obszernego wywiadu, z którego dowiadujemy się m.in. jak zareagowała na wieść, że Michał jest gejem. Okazuje się, że zanim tancerz sam podzielił się tą trudną wiadomością, pani Anna przyłapała syna na kanapie w intymnej sytuacji z mężczyzną:
Anna: Zawstydziłam się chyba bardziej niż on. Uciekłam. Michał miał wtedy 18 lat i ja już od jakiegoś czasu podejrzewałam, że jest homoseksualistą. A ta sytuacja tylko potwierdziła moje przypuszczenia. Próbowałam z nim na ten temat rozmawiać, ale jakoś mnie zbył.
Michał: Wcale cię nie zbyłem. Pytałaś mnie, czy wolę chłopców, czy dziewczyny, a ja odpowiadałem, że chłopców. A ty mówiłaś, że ze mną nie można poważnie porozmawiać. Ty chyba chciałaś, żebym usiadł przed tobą załamany i powiedział, że nie wiem, co mam robić, że to dla mnie straszny dramat. Chciałaś, żeby to był dla mnie problem. A nie był. Wolę chłopców i już.
Anna: W pewnym momencie ja sama się pogubiłam. Zawsze otaczał cię wianuszek dziewczyn. Widywałam cię, jak idziesz roześmiany z koleżanką, trzymacie się za ręce. Twoje koleżanki wyznawały mi miłość do ciebie. A tu nagle ta kanapa i ty z tym chłopakiem.
Przyznaje również, że chciałaby mieć jeszcze jednego wnuczka lub wnuka. Michał na jej wypowiedź zareagował bardzo spontanicznie:
Michał: Chciałbym mieć już dziecko. Coraz więcej znajomych ma dzieci. W nich jest coś niesamowitego i chyba zaczynam odczuwać instynkt ojcowski
Anna: Tylko nie masz odwagi, żeby coś z tym zrobić!
Michał: Nie chodzi o odwagę lub jej brak. Chodzi o to, że najpierw musi być stabilny związek i deklaracja obu stron, że chcemy ze sobą być i wspólnie mieć dziecko. Kiedyś już byłem tak zakochany, że gotów byłem wziąć ślub, mieć dziecko i przeprowadzić się do Berlina, żeby tam spokojnie żyć. Ale Oshri, bo tak miał na imię, wybrał jednak życie w Izraelu, przy swojej mamie. Z tego związku pozostała we mnie kiełkująca chęć posiadania dziecka.
Mama Michała wyznaje także, że gdy był młodszy miała z nim wiele problemów. Opowiada, że jego tatuaże jej się nie podobały, ale były niczym w stosunku do choroby jaką przechodził w dzieciństwie:
Michaś w dzieciństwie ciężko chorował. Groziło mu, że w ogóle nie będzie chodził. To co za znaczenie ma te kilka tatuaży czy jakieś drobne wyskoki? Teraz to ja nawet lubię te jego tatuaże - wspomina mama Michała
Choreograf miał żal do matki, że przez wiele lat ukrywała przed nim fakt o pochodzeniu żydowskim. Anna Piróg tłumaczy jednak, że bała się... ostracyzmu:
Żyłam w czasach kiedy Żydzi byli prześladowani. I przez Gomułkę, i przez późniejsze władze. Chciałam chronić moją rodzinę przed nienawiścią innych, bo przecież gdyby się wydało, że jesteśmy Żydami, mogłoby to ściągnąć nieszczęście na nasz dom - opowiada mama gwiazdy
Cały wywiad znajdziecie w nowym wydaniu "Vivy!", a fragmenty na Viva.pl.
Zobacz: Piróg mógł stracić pracę w TVN przez orientację: Były duże obiekcje
Gwiazdy na premierze książki Michała Piróga: