Media już stawiały na nim krzyżyk. Wszystkie informacje i zdjęcia wskazywały, że stan Michaela Douglasa znacznie się pogarsza. Cztery miesiące temu zdiagnozowano u Douglasa raka krtani. Aktor przeszedł chemioterapię i jak się okazuje czuje się coraz lepiej. Kilka tygodni temu usłyszał, że nowotwór został pokonany. Z pewnością te święta były jedne z lepszych, z taką wiadomością cała rodzina znów poczuła się szczęśliwa i bezpieczna. Żona Douglasa, Catherine Zeta-Jones, bardzo przeżywała wiadomość o nawrocie choroby. Aktor jednak nadrabia stracony czas... i stracone kilogramy!

Reklama

- Jem teraz jak świnka - żartował w jednym z wywiadów. Podobno przytył już 6 kg! Życzymy mu szybkiego powrotu do zdrowia! Może już wkrótce zobaczymy go w kolejnym filmie?

Reklama
Reklama
Reklama