Zadowolona Marta Kaczyńska na Festiwalu Filmowym w Gdyni! Jak wyglądała? ZDJĘCIA

Wojciech Smarzowi nie przyjął agrody od Jacka Kurskiego na Festiwalu Filmowym w Gdyni! Podczas tegorocznego festiwalu Jacek Kurski postanowił przyznać poza regulaminową nagrodę. Prezes TVP zdecydował, że należy się ona filmowi "Wołyń" w reżyserii Wojciecha Smarzowskiego.  Po zakończeniu oficjalnej gali, na której zdecydowanie królował film "Ostatnia rodzina", Jacek Kurski chciał w kuluarach wręczyć Nagrodę Specjalną Prezesa TVP w wysokości 100 tysięcy złotych. Wojciech Smarzowski odmówił jej przyjęcia. Dlaczego?   Jeszcze nie otrzymałem żadnej nagrody i żadnej nagrody nie przyjąłem. Prezes telewizji pan Jacek Kurski chciał mi ją przekazać, ale nie chciał tego zrobić – co mnie zaskoczyło – na scenie, tylko po całej ceremonii. Co wydaje mi się dość kłopotliwe i dziwne - skomentował reżyser w radiu TOK FM.  O tym, że nagroda zostanie przyznana za  kulisami już na samy początku gali poinformowała prowadząca, Aleksandra Rosiak. Wojciech Smarzowski przyznał, że z chęcią przyjąłby nagrodę, gdyby została ona wręczona na scenie, a nie za kulisami: Telewizja publiczna jest koproducentem filmu „Wołyń”, a ten film, tak mi się wydaje, jest mostem, który łączy Polaków i Ukraińców. Podoba się i z jednej strony, i z drugiej.  Gdybym taką nagrodę otrzymał na scenie, tobym ją przyjął i od razu przekazałbym ją – bo to nagroda finansowa – na jakąś fundację wołyńską. Słyszałem o tym, że mam nagrodę odebrać we wtorek. Nie wiem, ile jest w tym prawdy. Ale ponieważ wszyscy mnie o to pytają, chciałem powiedzieć, że na razie sprawa nagrody jest absolutnie zawieszona. Dodatkowo Wojciech Smarzowski podkreśla, że sprzeciwia się jakiemukolwiek upolitycznieniu jego filmu: Już sam fakt, że wszystko to [sprawa nagrody prezesa TVP] rozgrywa się w dziwnym pośpiechu... Jakoś się tego boję. Bo zależy mi na tym, żeby...

Marta Kaczyńska przez dłuższy czas pozostawała w cieniu wielkiej polityki. Lecz ostatnio coraz częściej widujemy ją na politycznych salonach. Bratanica Jarosława Kaczyńskiego chętniej niż do tej pory zabiera głos w ważnych sprawach dla Polski. Tym razem zainteresowanie mediów wzbudził jej felieton, który pojawił się na łamach "wSieci". W swoim tekście Kaczyńska zauważa podobieństwo polskiej armii do armii izraelskiej, a także sugeruje, że dobrym rozwiązaniem dla naszego kraju mogłaby być obowiązkowa służba wojskowa. Powód? Nieco zaskakujący...   Polecamy też: Kariera w wojsku – jak zostać żołnierzem   Marta Kaczyńska o przywróceniu obowiązkowej służby wojskowej   Sugerowany przez Kaczyńską pomysł powrotu do obowiązkowego poboru do wojska, nie tylko miałoby się przyczynić do bezpieczeństwa Polski, ale także... poprawić kondycję fizyczną polskich mężczyzn. Pozytywnym skutkiem (...) byłoby kształtowanie wzorców i postaw, takich jak patriotyzm, odwaga męstwo, a także dbałość o odpowiednią kondycję fizyczną, które w dobie globalnego konsumpcjonizmu i powszechnego kultu hedonizmu nierzadko zanikają, byłoby to dobre nie tylko dla dobra naszego kraju, ale też dla mężczyzn, z których kondycją fizyczną jest coraz gorzej - napisała Marta Kaczyńska w swoim felietonie dla "wSieci". Co Wy na to? Dobry pomysł?   Zobacz też: Marta Kaczyńska i jej córki ofiarami hejtu? Sprawa trafiła do prokuratury!   Marta Kaczyńska napisała felieton dla magazynu "wSieci".   Bratanica Jarosława Kaczyńskiego sugeruje powrót obowiązkowej służby wojskowej.    

Marty Kaczyńskiej nie było na premierze filmu "Smoleńsk" . Uroczysty pokaz "Smoleńska" w Teatrze Narodowym w Warszawie przyciągnął wiele gwiazd sceny politycznej. Wśród nich nie zabrakło m.in. prezydenta Andrzeja Dudy, premier Beaty Szydło oraz prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Na premierę nie wybrała się natomiast jego bratanica. Marta Kaczyńska w katastrofie samolotu pod Smoleńskiem straciła oboje rodziców. Dlaczego zatem córka Lecha i Marii Kaczyńskich nie przyszła na premierę "Smoleńska"?   Polecamy: Ślub, rozwód, śmierć: co nas najbardziej stresuje     Powód nieobecności Marty Kaczyńskiej na premierze "Smoleńska" Oficjalnie Marta Kaczyńska nie wypowiedziała się na temat powodów swojej nieobecności na premierze filmu. Jednak według doniesień "Dobrego Tygodnia", bratanica Jarosława Kaczyńskiego zrezygnowała nie tyle z samego obejrzenia filmu o tragicznym wypadku samolotu, lecz z publicznego dzielenia się swoimi emocjami. T o dla niej zbyt bolesne doświadczenie. Marta przeżyła wielką tragedię. W jednej chwili zginęli jej tata i ukochana mama. Choć czas leczy rany, powrót do tamtych tragicznych wydarzeń jest dla niej bardzo trudny. Nie chce przeżywać tych emocji w blasku fleszy i na oczach wszystkich - zdradziła znajoma Marty Kaczyńskiej "Dobremu Tygodniowi". Film "Smoleńsk" wzbudza ogromne kontrowersje. Zamierzacie wybrać się na niego do kina?   Zobacz też: Agata Duda nie pojawiła się u boku męża na premierze "Smoleńska". Dlaczego? Sprawę skomentowała Młynarska   Marta Kaczyńska nie przyszła na premierę filmu "Smoleńsk".   Na pokazie pojawiło się wielu znanych polityków m.in. prezydent Andrzej Duda.   Z udziału w premierze "Smoleńska" zrezygnowała natomiast Agata Duda. W tym czasie była z córką Kingą w kinie na innym filmie....