
Megan Fox usuwa tatuaż z podobizną słynnej Marylin Monroe. I nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie powód dla jakiego postanowiła się go pozbyć. Aktorka najwyraźniej dopiero teraz przeanalizowała życiorys nieżyjącej gwiazdy i uznała, że nie chce się z nią identyfikować!
- To negatywna postać, miała problemy z osobowością. Nie chcę przyciągać takiej negatywnej energii- zdradziła w wywiadzie dla magazynu „Amica”.
Czyżby w momencie, kiedy podejmowała decyzję o tatuażu, celebrytka nie zgłębiła swojej wiedzy dotyczącej Marylin? Miejmy nadzieję, że następnym razem Megan Fox będzie wiedzieć co, lub kogo podobizna zostanie uwieczniona na jej ciele.