Krzywy uciekł z miasta
Był zmęczony tempem życia
Opublikowano: niedziela, 30 października 2011 10:06
Reklama
Wokalisty formacji De Mono Andrzeja Krzywego próżno ostatnio szukać na branżowych imprezach czy wieczornych spacerach po Warszawie. A to dlatego, że piosenkarz postanowił wynieść się na wieś! Skąd taka decyzja?
- Bo już nie mogłem znieść ścisku, tłumu biegnącego nie wiadomo gdzie i po co - mówi "Twojemu Imperium". - A przede wszystkim miałem dość korków. Teraz jestem tak zorganizowany, żeby wszystkie sprawy w Warszawie załatwiać jednego dnia. Dłużej bym chyba nie wytrzymał. Na wsi czuję się jak w raju. Dosłownie.
Reklama
A wy lubicie miejski klimat, tempo życie czy też chętnie ucieklibyście na prowincję?
Reklama
(ac)
Reklama
Reklama
Reklama