Roześmiana, naturalna i sexy! Patrząc na te zdjęcia, aż trudno uwierzyć, jak ciężkie przeżycia ma za sobą nasza mistrzyni. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom wróciła już do treningów.

Reklama

Na austriackim lodowcu Justyna Kowalczyk odzyskała świetną formę i uśmiech na twarzy. O koszmarze minionego roku Justyna opowiedziała niedawno w niezwykle odważnym wywiadzie dla „Gazety Wyborczej”.

Reklama

Przyznała się do depresji, poronienia i dojmującej samotności. Ale najgorsze już za nią. Znów jest szczęśliwa!

Reklama
Reklama
Reklama