Syn Krzysztofa Krawczyka po pogrzebie swojego ojca stał się niewątpliwie osobowością medialną. To za sprawą rodzinnych waśni o majątek, które dawno przekroczyły granicę prywatności i stały się sporem publicznym. Okazuje się jednak, że kwestia podziału majątku nie jest taka oczywista. Dopiero nie dawno wyszło na jaw, że Krzysztof Krawczyk sporządził dwa testamenty, w jednym z nich umieszczając swojego syna, w drugim zaś tego nie robiąc. Światło dzienne ujrzały także nagrania rozmów z Ewą Krawczyk, która zapewniała syna swojego męża, że nie dostanie pieniędzy po ojcu. Jak na razie toczy się sprawa sądowa. Syn Krzysztofa Krawczyka żalił się także, że nie radzi sobie w życiu po wypadku samochodowym, cierpi ubóstwo i wciąż mierzy się z kłopotami zdrowotnymi. Jakby tego było mało, syna zmarłego artysty spotkało kolejne nieszczęście, został okradziony!

Reklama

Syn Krzysztofa Krawczyka poinformował o kradzieży! Chodzi o drogi sprzęt

Syn Krzysztofa Krawczyka znów mierzy się z poważnym kłopotem. Wiadomo już, że mężczyzna nie ma najlepszej sytuacji finansowej, o czym wielokrotnie mówił publicznie. Nic więc dziwnego, że kradzież kompletnie roztroiła go emocjonalnie, co widać po wpisie, jaki umieścił na swoim Facebooku:

Ukradli mi dzisiaj rower sprzed Galerii Łódzkiej. Był przypięty łańcuchem na parkingu strzeżonym. To jedyny środek transportu, który stosowałem jako rehabilitację, zgodnie z zaleceniem swojego lekarza neurologa. Oddawaj rower złodzieju!!!

Krzysztof Igor Krawczyk wymaga rehabilitacji po ciężkim wypadku, z którego wyszedł z ciężkimi obrażeniami. Stłuczony pień mózgu doprowadził do tego, że mężczyzna cierpi na padaczkę pourazową. Przez swoje obrażenia nigdy nie był zdolny do pracy. W programie "Uwaga" tak wspominał okoliczności dramatycznego wypadku:

Pamiętam ostatni dzień roku szkolnego w siódmej klasie w Kołobrzegu. Podobno całą noc się pakowaliśmy, przygotowując do podróży. Od razu wsiedliśmy do samochodu rano koło 7.00. Ja z przodu siedziałem, tata jako kierowca też z przodu. Z tyłu położyła się spać jego małżonka - mówił w rozmowie z reporterem TVN

Krzysztof Igor miał wówczas 14 lat. Z całej trójki to on odniósł najcięższe obrażenia. Od tego momentu mężczyzna musi szczególnie dbać o swoje zdrowie, jak się okazuje rower, który był jego jedynym środkiem transportu, pełnił funkcję także rehabilitacyjną. Emocjonalny wpis sugeruje, że 47-latek bardzo przeżył tę stratę. W komentarzach pod postem znalazło się wiele słów pocieszenia i wsparcia.

Zobacz także: Syn Krzysztofa Krawczyka nagrał rozmowę z żoną artysty, Ewą. Ujawniono jej treść! Co mu proponowała?

Zobacz także

Syn Krzysztofa Krawczyka przeżył dramatyczny wypadek. Za kierownicą siedział wówczas jego tata. Krzysztof Krawczyk Junior od tej pory ma poważne kłopoty zdrowotne, przez które nie może podjąć się żadnej pracy, dlatego właśnie walczy o połowę majątku ojca.

East News, PIOTR KAMIONKA/REPORTER

Krzysztof Krawczyk miał bardzo trudny kontakt z synem, który nigdy nie wybaczył swojemu ojcu rozstania z jego matką, Haliną Żytkowiak. Krzysztof Junior miał także żal do ojca za spowodowany wypadek. 47-latek nie miał także najlepszego kontaktu z ukochaną żoną swojego taty, Ewą Krawczyk. Przez ostatnie lata niemal nie utrzymywali kontaktów.

East News / PIOTR KAMIONKA/REPORTER
Reklama

Krzysztof Krawczyk rzadko mówił o swoim synu. Wiadomo jednak, że bardzo go kochał. W wywiadach wspominał, że Krzysztof Igor Krawczyk Junior nie akceptował jego ukochanej żony, Ewy:

Ja pamiętam, jak często się widywaliśmy, jak mieliśmy dni ojca i syna i jak rozmawialiśmy podczas obiadów nawet o tym, że on nie akceptuje Ewy, mojej żony. Nie można żądać od nikogo tego rodzaju wyborów - mówił Krzysztof Krawczyk w jednym z wywiadów z "Vivą!"

Facebook
Reklama
Reklama
Reklama