Wczoraj zakończyła się największa impreza modowa w Polsce, czyli Fashion Week w Łodzi. Nie zabrakło gwiazd i celebrytów, a wśród nich znalazł się Michał Witkowski, którego jedna ze stylizacji wzbudziła ogromne kontrowersje. Głos zabrała też Karolina Malinowska. Zobacz: Gwiazdy oburzone stylizacją Witkowskiego. "Marność nad marnościami"

Reklama

Była modelka wciąż bacznie obserwuje świat mody i być może niedługo pójdzie w pokazie swojej przyjaciółki, Ewy Minge. Malinowska, jak sama przyznaje, zrezygnowała z kariery na miarę Anji Rubik, ponieważ zakochała się w swoim aktualnym mężczy, czyli Olivierze Janiaku. Cały czas jednak ma styczność z tą branżą, a swego czasu prowadziła z Joanną Horodyńską program "Gwiazdy na dywaniku", gdzie oceniały stylizacje znanych osób.

Karolina jednak zrezygnowała, a zastąpiła ją Ada Fijał, która ze względu na ciążę także odeszła. Malinowska nie zdradzała nigdy jednak powodów swojego odejścia. Zrobiła to w najnowszym wywiadzie dla magazynu "Flesz":

Oceniałam ludzi dwa lata, żeby dojść do wniosku, że to bezsensu. Bo ile ludzi, tyle opinii. Mnie też się zarzuca, że wiecznie chodzę w worach. A chodzę w nich i będę chodzić, bo mam wielki brzuch po trzech ciążach i nie mam figury, żeby wkładać dopasowane sukienki. I co? Mam teraz przepraszać za to? Nie chciałam więc robić tego innym. Poza tym mnie interesuje człowiek, a nie jego ciuchy.

Słuszna decyzja?

Zobacz: Janiak i Malinowska myślą o kolejnym dziecku?

Zobacz także


Reklama

Malinowska na promocji płynów dla dzieci:

Reklama
Reklama
Reklama