Joanna Moro po tytułowej roli w serialu "Anna German" z miejsca stała się jednym z najbardziej gorących nazwisk w show-biznesie. Nieznana dotąd nikomu aktorka przyciągnęła przed ekrany telewizorów wielomilionową publiczność i wróży się jej wielką karierę. Choć nie wszyscy podzielają te zachwyty. Przypomnijmy: "Moro zostanie aktorką jednej roli"

Reklama

Wszystko jednak wskazuje na to, że Wiesław Kot tym razem nie miał intuicji. Jak donosi magazyn "Show", Joanna Moro zagra wkrótce w wysokobudżetowym, ośmioodcinkowym serialu historycznym pod roboczym tytułem "Talianka", który będzie realizowany w Rosji dla tamtejszej telewizji. Moro spędzi tam kilka miesięcy, ale decyzja nie była łatwa, bo w tym samym czasie aktorka dostała propozycję głównej roli również w polskiej produkcji. Wybrała Rosję.

Obie propozycje, które niedawno otrzymałam, są niezwykle interesujące. Tym bardziej podjęcie decyzji, co wybrać, było dla mnie trudne. Długo biłam się z myślami, czy zdecydować się na główną rolę w Polsce czy w Rosji. Zdecydowały względy osobiste - wyznała w rozmowie z "Show".

W "Taliance" polskiej aktorce partnerować będą wielkie gwiazdy rosyjskiego kina, m.in. Jekatierina Gusiewa i Andriej Mierzlikin. Sama rola też będzie dla Moro czymś nowym, bo w serialu zagra... Włoszkę.

Teraz zagram typową Włoszkę. Impulsywną i stanowczą. Bardzo się cieszę, bo to dla mnie nowe, ciekawe wyzwanie - dodała.

Rosyjski rynek filmowy i telewizyjny jest ogromny, a gaża Moro z pewnością będzie dużo wyższa niż te, na które mogła liczyć w Polsce. Dobrze wybrała? Będzie gwiazdą w Rosji?

Zobacz także
Reklama

Zobacz też Joannę Moro i inne gwiazdy na Wielkiej Maturze Polaków:

Reklama
Reklama
Reklama