W styczniu gruchnęła wiadomość, że w jednym z warszawskich klubów doszło do głośnej kłótni, połączonej z rękoczynami między Dodą a Moniką Jarosińską. Ta druga oskarżyła piosenkarkę o grożenie jej oraz obrażenia cielesne.

Reklama

Aktorka zdecydowała, że sprawa nie może zostać ot tak sobie, więc trafiła z nią do Prokuratury Okręgowej, która śledztwo umorzyła. Jarosińska nie popuściwszy, udała się do stołecznego Sądu Okręgowego.

- Sąd podtrzymał decyzję o małej szkodliwości czynu. - powiedział w "Twoim Imperium" rzecznik sądu, Maciej Gieros.

Aktorka jednak nie odpuszcza. Zapowiada dalsze kroki.

- Doda nie może czuć się bezkarna. Spotkamy się w sądzie. - mówi.

Zobacz także

Wygląda na to, że Monika Jarosińska będzie walczyć, a my już wkrótce możemy się spodziewać kolejnych prób rozliczenia się z wokalistką.

Reklama

daks

Reklama
Reklama
Reklama