Reklama

Wydawać by się mogło, że w dobie internetu piękny zwyczaj pisania listów odszedł w zapomnienie. W końcu o ile łatwiej jest po prostu uruchomić komputer i skorzystać ze skrzynki mailowej. Tymczasem są jeszcze osoby, które wspaniałą tradycję kultywują. Na przykład Joanna Jabłczyńska.

Reklama

- Najwięcej czasu pochłania adresowanie kopert w odpowiedzi na prośby o autografy. Robię to własnoręcznie, z szacunku dla ludzi. Niedawno dostałam piękny list od dziewczynki, która marzy o spotkaniu ze mną. Nie mogłam zostawić go bez odpowiedzi - wyznała aktorka w rozmowie z "Twoim Imperium".

Postawa bez wątpienia godna szacunku!

Reklama

(ac)

Reklama
Reklama
Reklama