Edyta Herbuś krąży ostatnio między USA a Polską, gdyż zdecydowała się tam doskonalić swoje aktorskie zdolności na warsztatach u Bernarda Hillera w Los Angeles.

Reklama

Mimo, że sugerowała niedawno w jednym z wpisów na swoim profilu, iż chciałyby być kolejną Sophią Loren, Edyta nie zamierza jednak nikogo kopiować.

- Aktorstwo bardzo mnie fascynuje, dlatego postanowiłam, że będzie ono kolejnym etapem w moim życiu. Nie kończyłam żadnej profesjonalnej szkoły, dlatego doskonalę warsztat na własną rękę. Wielcy aktorzy mnie inspirują, ale chce kopiować innych. Chcę się rozwijać i podążać własną drogą – stwierdziła Herbuś w najnowszym „Party”.

Reklama

Mimo, że Edyta będąc w los Angeles tęskni za swoim ukochanym Mariuszem Trelińskim, nie zamierza jednak zrezygnować z aktorskiej kariery.

Reklama
Reklama
Reklama