


Początek roku przyniósł niespodziewaną informację o rozstaniu jednej z najbardziej udanych par polskiego show biznesu. Ania Dąbrowska i Paweł Jóźwicki rozstali się po 12 latach, mężczyzna był również menadżerem wokalistki i to on stoi za jej największymi sukcesami. Za rozpad związku obwinia się Anie i jej trudny charakter. Przypomnijmy: Koniec wielkiej miłości Ani Dąbrowskiej i Pawła Jóźwickiego Gwiazda po wyprowadzce partnera została sama z dwójką małych dzieci. Godzenie obowiązków zawodowych z życiem rodzinnym nie przychodzi jej łatwo. Na szczęście w jej życiu pojawił się ktoś kto zaoferował swoją pomoc. Jak podaje "Życie na Gorąco" z Anią zamieszkała jej mama. Kobieta przeprowadziła się do Warszawy, aby wesprzeć swoją córkę i pomóc jej w natłoku obowiązków. Mama piosenkarki troskliwie zajęła się wnukami. Ania Dąbrowska, spokojna o dzieci, pojechała na próbę zespołu. Trzeba przyznać, że taka mama to w dzisiejszych czasach prawdziwy skarb - czytamy. Ciekawe, czy były już partner Ani pomaga jej w wychowaniu pociech? Zobacz: Kulisy rozstania Ani Dąbrowskiej i jej partnera Gwiazdy "Idola" kilka lat po programie:

Kandydatura Magdaleny Ogórek na prezydenta wzbudza wiele emocji. Polityk coraz częściej udziela się w mediach, a ostatnio jedno z jej wystąpień zdenerwowało Karolinę Korwin Piotrowską . Dziennikarka porównała jej obecność w mediach do programu "Warsaw Shore". Na odpowiedź jednego z uczestników show nie trzeba długo było czekać. Głos zabrał Paweł z Warsaw Shore, który w super Expresie wyznał co sądzi o kandydaturze Ogórek . Wyraził też swoją aprobatę w kwestii pojawienia się jej w programie. Przy okazji zakpił też z jej wcześniejszej kariery, kiedy występowała w serialach i filmach: Nie wiadomo, czy SLD do końca wierzy w swoją kandydatkę. Jeżeli dla niej nie znajdzie się miejsce w partii, to będziemy czekać na nią w "Warsaw Shore". Z pewnością jej pojawienie się w programie zwiększyłoby notowania. Od samego początku było wiadomo, że pani Magdalenie bliżej do gwiazdy kina niż prezydentury. Wystarczy zbadać jej przeszłość filmową: grała w "Los chłopacos", "Na dobre i na złe", w "Lokatorach" . A jeżeli prawdą jest, że jej język "lata jak łopata", to stałbym się jej najlepszym przyjacielem na czas programu. Jej każdy krok to emocje podane dożylnie i sądzę, że nie tylko we mnie obudziłaby króla lwa. Jak widać ostry komentarz Korwin Piotrowskiej wzbudził sporo emocji

Choć od śmierci Anny Przybylskiej minęło już kilka tygodni, pamięć o aktorce jest wciąż żywa i kultywowana przez jej najbliższych przyjaciół, którzy wspominają jej osobę i swoje ostatnie chwile, które udało im się z nią spędzić. Historia gwiazdy ma szanse trafić też do kin - pojawił się bowiem pomysł, aby powstał film o jej życiu. Przypomnijmy: Powstanie film o Przybylskiej. Na ten pomysł wpadła jej znana przyjaciółka Na kolejną rozmowę z tabloidem zdecydował się też duchowny, który towarzyszył Annie w czasie jej choroby i na krótko przed śmiercią. Ksiądz Bernard Zieliński wyznaje, że poznał Przybylską dopiero w trakcie jej choroby, gdyż już cierpiała. Najczęściej spotykali się przed wyjazdami gwiazdy na leczenie - ujawniając jednocześnie, że odbywało się ono m.in. w Szwajcarii i Stanach Zjednoczonych. Anię poznałem dopiero w jej cierpieniu. Starała się sama z panem Bogiem spotykać, ale kiedy było jej ciężko, najczęściej przed ważnymi wizytami w szpitalu, operacjami w Szwajcarii czy w Ameryce, przyjeżdżała do mnie. O nic nie prosiła, tylko o modlitwę - tłumaczy w "Super Expressie". Duchowny zdradził, że najczęściej rozmawiał z aktorką o Janie Pawle II, poruszali też temat cudów, które dawały nadzieję Przybylskiej i jej rodzinie. Mówiliśmy o Janie Pawle II, że tyle cudów uczynił i że trzeba mieć ufność. Mówiłem, że w moim życiu też zdarzały się sytuacje, w których ludzie przygotowani na odejście do dnia dzisiejszego żyją. To może zadecydowało, że spokojnie reagowała na chorobę... Ona bardzo żyła nadzieją... Jej rodzina też ufała, liczyła, że ktoś w jej imieniu może uczynić cud, bo przecież takie zdarzenia bywają. Mówiła, że jest przygotowana na zakończenie życia, ale dodawała, że jej szkoda dzieci. Pocieszała się jednak tym, że ma męża, który będzie się o...