Edyta Górniak zaprzeczyła wcześniejszym doniesieniom, według których piosenkarka oraz jej była menedżerka miałyby się spotkać na sali sądowej. Górniak w rozmowie z „Super Expressem” poinformowała, że prawda jaka mogłaby wyjść na jaw byłaby zbyt bolesna dla niej samej, ale także dla Dody i Mariny.
-Musiałybyśmy przyznać, że źle wybrałyśmy w życiu- przyznaje gwiazda.
Artystka życzy Mai Sablewskiej jak najlepiej i twierdzi, że będzie się starać jak najlepiej ją wspominać.
Myślicie, że to koniec wzajemnych oskarżeń pomiędzy Górniak a celebrytką Sablewską?

Reklama

tulipan

Reklama
Reklama
Reklama